Kebab „Turcja” z Myślenic to kolejny przykład absurdalnego wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Lokal gastronomiczny przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego otrzymał dotację z KPO na budowę oranżerii. Bo przecież nic tak nie pomaga w dywersyfikacji działalności kebaba jak szklarniane.
Kebab „Turcja” idzie w ogrodnictwo
Kebab „Turcja” znajdujący się przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego 21 w Myślenicach to kolejny beneficjent programu KPO dla branży HoReCa. Lokal, który normalnie zajmuje się przygotowywaniem kebabów, postanowił „zdywersyfikować działalność” przez budowę oranżerii.
To klasyczny przykład kreatywnego podejścia do wykorzystania środków publicznych.
Czytaj także: Policja odnalazła uciekinierkę z krakowskiego ośrodka. Cztery nastolatki wciąż poszukiwane.
Mechanizm finansowania absurdów
System KPO dla sektora HoReCa był zaprojektowany w sposób, który umożliwiał finansowanie praktycznie wszystkiego pod hasłem „dywersyfikacji działalności”. Wystarczyło spełnić podstawowe kryteria – być mikro, małą lub średnią firmą z branży gastronomicznej, wykazać minimum 20% spadku obrotów w pandemii i zaplanować „nową usługę lub produkt”.
Czytaj także: Hutnik przegrał z Resovią. Fatalna druga połowa [ZDJĘCIA]
Jak tłumaczyła ekspertka Aleksandra Krugły: „Nie było punktów za 'znaczenie społeczne’ czy 'priorytet dla potrzeb publicznych’. Liczyło się spełnienie wymogów formalnych, zgodność z celem inwestycji i kwalifikowalność wydatków. Dlatego mogły przejść zarówno remonty apartamentów na wynajem, ekologiczne domki turystyczne, jak i platformy do nauki gry w brydża czy kursy sztuk walki w hotelu”.
Czytaj także: Kolejny kwiatek z KPO: przewodniczka z Krakowa kupiła kawalerkę za ponad 400 tysięcy
Myślenice dostały pieniądze z KPO
Myślenice to gmina, która aktywnie pozyskuje środki z różnych programów unijnych. Jesienią 2024 roku gmina podpisała umowy na 4,5 miliona złotych z KPO w ramach „wspierania zielonej transformacji miast”. Burmistrz Jarosław Szlachetka chwalił się, że Myślenice to „druga gmina w Małopolsce, która podpisuje umowy w ramach wspierania zielonej transformacji miast z KPO”.
Czytaj także: Co robić w weekend w Krakowie? Coś dla fanów rękodzieła
Problem polega na tym, że podczas gdy gmina otrzymuje środki na sensowne inwestycje publiczne, prywatni przedsiębiorcy dostają pieniądze na budowę oranżerii w kebabie. To pokazuje, jak źle zaprojektowany był system oceny wniosków w programie dla branży HoReCa.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!