To prawdziwa bestia. Bił i ciął swojego kota. Uszkodził mu łapę, język i oko. Zwierzę walczy o życie.
Do makabrycznych scen doszło w poniedziałek, 11 listopada, na krakowskim osiedlu. Sąsiedzi słyszący przerażające dźwięki dochodzące z jednego z mieszkań postanowili wezwać policję. Mundurowym udało się przerwać tortury, które wyrządził właściciel swojemu zwierzakowi.
Właściciel odciął kotu język
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami podzieliło się przerażającymi informacjami o stanie zwierzaka. Kotek nie tylko został pobity, ale również na jego ciele widoczne są liczne rany cięte brzucha i grzbietu. Stwierdzono u niego uszkodzenie nerwów łapy, co skutkować może koniecznością amputacji. Pandek, bo tak nazwali go pracownicy KTOZ, ma także przeciętą powiekę, uszkodzoną gałkę oczną oraz połowicznie odcięty język.
– Pandek przeszedł ciężką, trzygodzinną operację. Kot został również mocno uderzony w głowę i ze względu na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków – informują pracownicy KTOZ.
Torturowany kotek, póki co odmawia jedzenia. Pracownicy KTOZ informują, że zwierzę będzie sondowane. Internauci pod postem w mediach społecznościowych są oburzeni i żądają ukarania właściciela kota. Sprawca jest znany, a policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Źródło: KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami