Youtuber Budda może już w poniedziałek, 28 października, opuścić areszt. Wszystko rozstrzygnie się w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Decyzja sądu powinna zapaść około godziny 15.00.
Minęło już kilka tygodni od zatrzymania Kamila L i 9 innych osób związanych z Youtuberem. Budda i jego wspólnicy usłyszeli zarzuty, które obejmują udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa podatkowe, organizowanie nielegalnych loterii oraz pranie brudnych pieniędzy.
Wymiar sprawiedliwości zabezpieczył 140 mln zł należących do podejrzanych oraz 51 samochodów, a do tego nieruchomości. Zablokowano także środki na rachunkach na kwotę ponad 77 milionów złotych.
Wobec 4 zatrzymanych osób, w tym Kamila L., prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wobec pozostałych podejrzanych zastosowano środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego.
Budda wyjdzie na wolność?
– Areszt nie jest bezwzględnie konieczny dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania i tyle możemy jako obrońcy w tej sprawie wypowiedzieć. Sąd dziś zdecyduje czy na tym etapie ten areszt jest bezwzględnie konieczny, czy istnieje możliwość uchylenia tymczasowego aresztowania, np. za poręczeniem majątkowym lub przy zastosowaniu innych środków o charakterze wolnościowym – wyjaśnił w rozmowie z „PAP” adwokat Krzysztof Tumielewicz.
Zakończenie posiedzenia planowane jest do godziny 15:00. Wtedy dowiemy się czy Budda będzie mógł opuścić areszt, w którym przebywa.