We wtorek informowaliśmy o próbie sabotażu w krakowskich wodociągach. Na antenie Radia Kraków więcej o sprawie powiedział dyrektor ds. bezpieczeństwa spółki, gen. Marian Janicki.
Do zdarzenia doszło kilka tygodni temu. Sprawcy zostali ujęci przez służby ochrony i przekazane organom ścigania. Jak się okazuje, byli to obywatele jednego ze wschodnich państw.
Czytaj także: Morderczyni z Kozłówka usłyszała zarzuty! Grozi jej dożywocie
Próba sabotażu w krakowskich wodociągach
Według relacji generała Mariana Janickiego, dyrektora ds. bezpieczeństwa wodociągów, mężczyźni próbowali filmować i fotografować teren, który odpowiada za dostawy wody dla blisko 1,2 miliona mieszkańców Krakowa i okolic. – Zostali natychmiast przechwyceni przez nasze służby i przekazani organom ścigania. Sytuacja została w pełni opanowana – powiedział Janicki.
Generał uważa, że incydent nie wziął się z przypadku. Podobnie było niedawno, gdy nad Belwederem pojawił się dron operowany przez obywateli Białorusi.
Czytaj także: Wirtualna adopcja zwierząt z krakowskiego schroniska – pomóż przed zimą!
Polska musi być czujna
– To testowanie służb. To nie był głupi żart. Kiedy ktoś lata dronem nad Kancelarią Premiera, Belwederem czy Ministerstwem Obrony Narodowej, to sprawdza czujność i reakcję państwa – powiedział Janicki.
Generał podkreślił, że w tych czasach czujność musi być podwójna, bo jesteśmy krajem przyfrontowym. Z tego powodu infrastruktura krytyczna musi być pilnowana 24 godziny na dobę.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!