Nowo powstały zbiornik retencyjny na ulicy Folwarcznej, który miał chronić obszar nowohuckich osiedli przed zalaniem wodami opadowymi, rozpadł się. Zbiornik nie podołał zadaniu w czasie obfitych opadów deszczu.
Zbiornik, który miał chronić mieszkańców Nowej Huty przed podtopieniami nie poradził sobie z powierzonym mu zadaniem. Jak donosi profil „Nowa Huta w telefonie”, po kilku dniach opadów, zbiornik uległ uszkodzeniu.
Przyczyny zdarzenia są analizowane
– Zbiornik przy Folwarcznej zawiódł. Będziemy wyjaśniać przyczyny tego zdarzenia, analizy już się rozpoczęły – zapewnił Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Zadaniem zbiornika przy ul. Folwarcznej było przechwycenie nadmiaru wód deszczowych spływających od północnej strony osiedla, czyli od strony ul. Kocmyrzowskiej. Dzięki inwestycji miało nastąpić częściowe odciążenie kanalizacji deszczowej w rejonie ul. Burzowej, gdzie na przestrzeni lat po intensywnych deszczach pobliskie rowy zamieniały się w rwące strumyki.
Warto zaznaczyć, że przez dzielnicę przepływa kilka rzek, które w czasie intensywnych opadów zwiększają swoją objętość, powodując lokalne podtopienia. To m.in. Burzowiec, Struga Rusiecka, czy Baranówka.
Budowa zbiorników na nowohuckich osiedlach pochłonęła 11 mln zł.
fot. Facebook /Nowa Huta w telefonie/