Coraz więcej kamperów na ulicach Krakowa. Turyści koczują w zabytkowym centrum

FK
FK

W centrum Krakowa nasila się problem dzikich noclegów w kamperach. Mieszkańcy alarmują o coraz większej liczbie pojazdów turystycznych, które przez całe doby parkują na ulicach zabytkowego miasta. Społecznicy porównują sytuację do innych europejskich stolic, gdzie podobne praktyki są surowo zakazane.

----- Partner Działu Kraków -----

Mieszkańcy alarmują o problemie

„Na Kopernika i innych ulicach coraz więcej spania w kamperach” – piszą mieszkańcy Wesołej. Problem dotyka nie tylko tej części miasta, ale także innych ulic w ścisłym centrum, gdzie kampery parkują na całe dni i noce, traktując ulice jak bezpłatne kempingi.

Czytaj także: Siarkowodór na Zakrzówku? Poznaliśmy wyniki kontroli wody i powietrza 

Mieszkańcy zwracają uwagę, że właściciele kamperów często łamią podstawowe zasady – nie tylko bezprawnie nocują w pojazdach, ale także korzystają z publicznych toalet, wylewają nieczystości do studzienek czy pozostawiają śmieci. „We Włoszech nie wjedziesz kamperem do zabytkowego centrum, a o spaniu na ulicy to już w ogóle nie ma co marzyć” –zauważają porównując sytuację w Krakowie z praktykami innych europejskich miast.

Czytaj także: Zaniedbania w krakowskim ośrodku wychowawczym. Ucieczka nastolatek nie została zgłoszona

Gdzie obowiązuje zakaz i jak go egzekwować

W Krakowie obowiązują przepisy zakazujące noclegu w pojazdach na terenie miasta, ale ich egzekwowanie pozostawia wiele do życzenia. Zgodnie z art. 53 Kodeksu wykroczeń, nocowanie w miejscach publicznych bez zezwolenia jest zagrożone mandatem do 1500 złotych, ale w praktyce Straż Miejska rzadko interweniuje w takich sprawach.

Czytaj także: Dekada Tomasza Tułacza w Puszczy. Rekordzista na szczeblu centralnym 

Dodatkowo w strefie ścisłego centrum obowiązują ograniczenia ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 tony, co teoretycznie powinno ograniczać dostęp większych kamperów. Problem w tym, że wiele pojazdów turystycznych ma masę poniżej tego limitu i formalnie może wjeżdżać do centrum.

Co można zrobić z problemem

Społecznicy i mieszkańcy postulują kilka rozwiązań:

Wprowadzenie całkowitego zakazu wjazdu kamperów do centrum – podobnie jak w Wenecji, Florencji czy Dubrowniki, gdzie pojazdy turystyczne mają wyznaczone miejsca parkingowe poza strefą zabytkową.

Zwiększenie kontroli Straży Miejskiej – regularne patrolowanie ulic i konsekwentne nakładanie mandatów za nieprzestrzeganie zakazu nocowania.

Utworzenie wyznaczonych miejsc postojowych – budowa parkingów dla kamperów na obrzeżach miasta z możliwością dojazdu komunikacją publiczną do centrum.

Wprowadzenie opłat za wjazd – system podobny do tego w Londynie czy Sztokholmie, który zniechęciłby do przyjazdu do centrum pojazdami turystycznymi.

Kolejny problem z turystami w Krakowie

Sprawa kamperów to kolejny element szerszego problemu z nadmierną turystką w Krakowie. Miasto od lat boryka się z przesytem turystów, który przejawia się nie tylko tłumami w Rynku Głównym, ale także problemami mieszkaniowymi wywołanymi przez Airbnb, hałasem w centrum czy degradacją przestrzeni publicznej.

Mieszkańcy centrum coraz częściej skarżą się na spadek jakości życia spowodowany masową turystyką. Do problemów z kamperami dochodzą także kwestie pijanych turystów, wandalizmu czy przekształcania mieszkań w krótkoterminowe wynajmy, co wypiera stałych mieszkańców z centrum.

Przykłady z Europy

W innych europejskich miastach problem został rozwiązany systemowo. We Florencji kampery nie mogą wjeżdżać do strefy historycznej, a dla turystów wyznaczono miejsca poza centrum. W Wenecji wprowadzono opłaty za wstęp do miasta, które mają ograniczyć liczbę jednodniowych turystów.

Barcelona zakazała wynajmu krótkoterminowego w centrum, a Amsterdam ograniczył liczbę hoteli i wprowadził wysokie opłaty turystyczne. Te rozwiązania pokazują, że miasta mogą skutecznie regulować ruch turystyczny, jeśli mają na to polityczną wolę.

Potrzeba systemowych rozwiązań

Problem kamperów w centrum Krakowa wymaga szybkich i zdecydowanych działań. Bez wprowadzenia jasnych przepisów i ich konsekwentnego egzekwowania sytuacja będzie się tylko pogarszać, szczególnie w sezonie letnim, gdy do miasta przyjeżdża najwięcej turystów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *