Kierowca, który staranował zbiornik gazu, nie miał nawet prawa jazdy. A to nie wszystko.
Policja ustaliła, że sprawcą groźnego wypadku na stacji paliw przy ulicy Kocmyrzowskiej w Krakowie jest 22-letni mężczyzna, który nie posiadał prawa jazdy. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem wyposażonym w mocno zużyte opony i uderzył w zbiornik gazu LPG.
–Ogumienie tego samochodu pozostawiało wiele do życzenia – poinformował Piotr Szpiech, rzecznik krakowskiej policji cytowany przez TVN24. Policja prowadzi postępowanie w sprawie.
Gaz wyciekł ze zbiornika
Zbiornik w momencie uderzenia był prawie pełny – zawierał około 5500 litrów gazu. Dziewięć zastępów straży pożarnej przez dwie godziny zabezpieczało miejsce wypadku.
-Ciężko stwierdzić, ile gazu faktycznie wyciekło w skutek uderzenia – przyznał Hubert Ciepły z małopolskiej PSP.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas intensywnych opadów śniegu, które od piątku utrudniają ruch w Krakowie i całej Małopolsce. Na czas akcji ratunkowej stacja paliw została całkowicie zamknięta.