Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich wzbudziły kontrowersje wśród Polaków. Jedną z nich jest zaskakujące wysokie poparcie Grzegorza Brauna. Zbigniew Preisner jest przerażony pierwszą turą i apeluje do młodych ludzi.
18 maja odbyła się wyczekiwana od kilku miesięcy pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce. Zakończyła się ona wyrównanym wynikiem pomiędzy Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim. Tym samym zapowiada się emocjonującą druga tura.
Czytaj także: II tura wyborów. Najważniejsze informacje
Szok po pierwszej turze wyborów
Jednak nie to zszokowało wielu Polaków. Sporym zaskoczeniem jest między innymi pokaźne poparcie prawicowego kandydata Grzegorza Brauna, który zdobył ponad 6 procent głosów.
Głos, po oficjalnych wynikach pierwszej tury wyborów, zabrał Zbigniew Preisner. W mediach społecznościowych opublikował post.
– Moi Drodzy Polacy, przeczytałem wyniki wyborów w I turze. Przerażające jak Polska brunatnieje. Przerażające jak nie umiemy oddzielać dobra od zła. Czy mamy blendę na oczach? Nie widzimy jak Polska się zmienia? – napisał Preisner.
– Nie widzicie jak żyjecie? Popatrzcie na swoje domy, na domy sąsiadów. Popatrzcie na szkoły, szpitale, drogi, boiska… Czy nie zauważyliście, że dzięki naszej ciężkiej pracy i dzięki Unii Europejskiej Polska z drewnianej zmieniła się w Polskę murowaną? – dodaje.
Czytaj także: Rekordowa frekwencja w wyborach prezydenckich 2025. Jak głosowała Małopolska?
Apel do młodych Polaków
Preisner szczególnie zwrócił się do młodych Polaków. Według danych, to właśnie oni w większości głosowali na prawicowych kandydatów.
– Z tego co widzę ze statystyk głównie młodzi głosowali na skrajną prawicę. Czy zdajecie sobie sprawę z tego, co robicie? Żyjecie w jakimś dziwnym rozkroku. Z jednej strony korzystacie z atrybutów wolność a z drugiej strony głosujecie na ludzi, którzy chcą nam tę wolność odebrać. To jest hipokryzja, której nie można zrozumieć – pisze Preisner.
Preisner stwierdził, że żyjemy w wolnym kraju, bez wojsk radzieckich, z otwartymi granicami i z ogromnymi możliwościami rozwoju.
– Polska wymaga wielkich zmian, powiedziałbym wręcz rewolucyjnych, ale rewolucja ta nie może mieć skrajnie prawicowego oblicza. Życie zadaje nam kolejne pytanie: gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy? Pamiętajcie o tym 1 czerwca – dodał.
Na sam koniec nie krył się z tym, że przed nadchodzącą drugą turą wyborów to właśnie swój głos odda na Rafała Trzaskowskiego. Według niego, jedynie taki wybór może zastopować ten niewyobrażalny trend prawicowego pospólstwa i szaleństwa. Dodatkowo zachęca wszystkich, aby pójść na wybory.
Czytaj także: W Krakowie wygrał Trzaskowski, w Małopolsce Nawrocki. To oni walczą o prezydenturę