Działacz PiS-u może trafić do więzienia. Chodzi o nielegalną broń

FK
FK

Działaczowi PiS z Małopolski grożą poważne konsekwencje prawne po ekspertyzie biegłych dotyczącej broni znalezionej w jego domu. Ryszardowi Majdzikowi może grozić nawet 10 lat więzienia.

Broń była sprawna – grożą zarzuty

Jak ustaliło Radio Kraków biegli z zakresu broni i balistyki potwierdzili, że część zabezpieczonego u Ryszarda Majdzika sprzętu to sprawna broń palna. Jak poinformowała prokurator Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, na posiadanie takiej broni konieczne jest zezwolenie, którego działacz PiS nie posiadał.

Czytaj także: Villar wraca do Krakowa. Ale nie do Wisły

W związku z wynikami ekspertyzy Majdzikowi mogą zostać postawione zarzuty nielegalnego posiadania broni, przerobienia pistoletu sygnałowego na broń palną oraz znieważenia policjantów. Za nielegalne posiadanie broni grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Spektakularne zatrzymanie przed kamerami

Do przeszukania mieszkania Majdzika w Skawinie doszło pod koniec marca 2025 roku. Działacz PiS na żywo relacjonował działania policji w Telewizji Republika, porównując je do „napadu jak w stanie wojennym”.

Czytaj także: Rośnie S7 na odcinku Widoma-Kraków. Zobacz ZDJĘCIA

Policjanci znaleźli w jego domu dwa karabiny, dwa pistolety i co najmniej 10 sztuk amunicji do broni ostrej. Według ustaleń śledczych, postępowanie rozpoczęło się po tym, jak sam Majdzik opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z bronią.

Kim jest Ryszard Majdzik

67-letni Ryszard Majdzik to znana postać w małopolskiej polityce. W czasach PRL działał w opozycji antykomunistycznej, był członkiem „Solidarności” w Małopolsce i po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany.

Czytaj także: Śmierć 5-latka w Chrzanowie. Prokuratura ujawniła przerażające szczegóły

Obecnie pełni funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej w Skawinie, mandat radnego z ramienia PiS zdobył po raz pierwszy w 2010 roku. Regularnie uczestniczy w manifestacjach poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego podczas jego wizyt na Wawelu.

Majdzik twierdził, że zabezpieczona broń to pamiątki po ojcu i zardzewiałe karabiny z okresu II wojny światowej znalezione w bunkrze. Jednak ekspertyza wykazała, że część sprzętu była sprawna i nadawała się do oddawania strzałów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *