Zadłużenie Krakowa sięgnęło sześciu miliardów złotych. Brakuje pieniędzy na najważniejsze usługi.
Nowy prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, po przeprowadzeniu audytu miejskich finansów, ujawnił trudną sytuację ekonomiczną miasta. Dług Krakowa wynosi około 6 miliardów złotych, co w przeliczeniu na mieszkańca daje 7475 zł.
Miliard złotych deficytu w 2024 roku
Tegoroczny budżet, przygotowany jeszcze za kadencji poprzedniego prezydenta Jacka Majchrowskiego, przewiduje deficyt ponad 1 miliarda złotych. Brakuje środków na podstawowe usługi, takie jak komunikacja miejska i edukacja.
Wiceprezydent Łukasz Sęk w rozmowie z Onetem (tutaj) podkreśla, że Kraków jest w najtrudniejszej sytuacji finansowej spośród wszystkich dużych polskich miast. Były przewodniczący rady miasta, Dominik Jaśkowiec, sugeruje potrzebę wprowadzenia programu oszczędnościowego i ewentualnego przesunięcia niektórych inwestycji w czasie.
Rząd pomoże Krakowowi?
Pomoc może nadejść ze strony rządu w postaci ustawy zmieniającej finansowanie samorządów, co mogłoby przynieść dodatkowe 200 milionów złotych do miejskiej kasy. Jednak władze miasta podkreślają, że konieczne jest racjonalne wydatkowanie środków i kompleksowy program oszczędnościowy.
To zadłużenie na mieszkańca należy liczyć inaczej biorąc pod uwagę ludzi pracujących (nie ma sensu wliczać na przykład dzieci). Wtedy kwota wynosi ok 15 tys. na mieszkańca. Lepiej też podawać kwotę na średnią rodzinę (2+2). Wtedy wychodzi ok 30 tys. na rodzinę.