Stało się. Radni zdecydowali w środę wieczorem o podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej.
----- Reklama -----
Od 2 marca 2026 roku mieszkańcy Krakowa zapłacą:
- za bilet miesięczny mieszkańca na wszystkie linie 109 zł (obecnie 90 zł),
- bilet miesięczny mieszkańca na jedną linię 80 zł (dziś 64 zł),
- za półroczny: 565 zł (obecnie 470 zł),
- pojawi się bilet studencki roczny za 470 zł (dla studentów posiadających status Karty Krakowskiej).
- za 24-godzinny po mieście – 20 zł (dotychczas 17), 24-godzinny po aglomeracji – 40 zł (dotychczas 22), 48-godzinny – 40 zł po mieście i aglomeracji (35 zł), 72-godzinny – 55 zł (dotychczas 50 zł), 7-dniowy – po mieście 65 zł (dotychczas 56 zł), 7-dniowy po mieście i aglomeracji – 80 zł (dotychczas 68 zł).
Będzie też bilet 15-minutowy za 4 zł, 30-minutowy – 6 zł, 60-minutowy – 8 zł (obecnie 6 zł), 90-minutowy – 9 zł (teraz 8 zł). Zniknie bilet 20-minutowy. Bilety ulgowe będą o połowę tańsze.
– Koszty funkcjonowania komunikacji wzrosły o 80 procent w ciągu pięciu lat. Podwyżki, które dzisiaj proponujemy, to około 20 procent. Czy będziemy najdrożsi, jak niektórzy mówią? Absolutnie nie, ponieważ wiele miast ma bilety okresowe za 130, 140 złotych, a my nawet po tej podwyżce będziemy mieć za 109. Podwyżki są konieczne, jeżeli chcemy rozwijać komunikację miejską, zwiększać ofertę tam, gdzie mieszkańcy się domagają – argumentował. Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
----- Reklama -----
Opozycja była przeciwko.
– Byliśmy przeciwko tej podwyżce, bo uważamy, że to zbyt radykalne sięganie do kieszeni mieszkańców. W Krakowie bilety byłyby chyba najdroższe w Polsce. Osiem złotych za bilet godzinny jest kwotą olbrzymią. Kraków dopłaca do komunikacji miejskiej najmniej, po podwyżce byłoby to raptem 60 procent, a Warszawa 80 procent z budżetu. Miasto namawia do korzystania z komunikacji miejskiej, a tymczasem taniej jest podróżować taksówką zamówioną przez aplikację – powiedział Michał Drewnicki, radny PiS:
Zdaniem dyrektora Zarządu Transportu Publicznego Łukasza Franka nowy cennik przyniesie miastu dodatkowe wpływy w wysokości prawie 66 mln zł. Franek w uzasadnieniu uchwały podał, że obecnie miasto dokłada niemal 65 proc. środków własnych na transport zbiorowy.



