----- Reklama -----

Kosiniak-Kamysz: Żaden wariant S7 nie jest dobry. GDDKiA musi wrócić do projektu

FK
FK

Wicepremier i minister obrony narodowej domaga się nowych rozwiązań dla trasy Kraków-Myślenice. Przedstawione przez drogowców projekty nie spodobały się ani politykom, ani mieszkańcom.

----- Reklama -----

Władysław Kosiniak-Kamysz stanowczo skrytykował propozycje GDDKiA dotyczące budowy S7 między Krakowem a Myślenicami. Minister wyraził swoje zdanie podczas sobotniej wizyty w Krakowie, gdy dziennikarze zapytali go o narastające protesty mieszkańców.

Minister słucha głosu ulicy

Kosiniak-Kamysz przyznał, że zwraca uwagę na argumenty protestujących. „Wsłuchuję się w te głosy mieszkańców, które są podnoszone w ramach konsultacji. Bardzo dziękuję za każdy sygnał, który do mnie też trafia jako do parlamentarzysty z Małopolski” – powiedział.

Projekty do ponownej analizy

Minister nie zostawił suchej nitki na obecnych planach. „Uważam, że te projekty zaproponowane przez GDDKiA wymagają ponownej analizy. Żaden z tych projektów moim zdaniem nie jest na tyle dobry dla społeczeństwa, bo rozbudowa infrastruktury ma służyć ludziom, a nie powodować niepokój” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

----- Reklama -----

Wicepremier jasno określił, czego oczekuje od odpowiedzialnych za inwestycję. „Uważam, że powinien być zaproponowany inny wariant. Takie jest moje zdanie. Uważam, że trasa powinna jeszcze raz być poddana analizie i zaproponowany najbardziej kompromisowy wariant. W tych przedstawionych dzisiaj ja go nie widzę” – dodał.

Małopolska popiera ministra

Polityk podkreślił, że jego zdanie podzielają mieszkańcy regionu. „Większość Małopolski też go nie widzi, więc będę zachęcał wszystkich tych, którzy za to odpowiadają do analizy i konsultacji tych propozycji” – zaznaczył minister.

Kosiniak-Kamysz poinformował również, że rozmawiał na ten temat z wojewodą małopolskim oraz szefem GDDKiA. „Mam nadzieję, że podzielają mój pogląd i podejmą działania jak najszybciej” – powiedział na zakończenie.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *