Grupa ponad 150 turystów wracających z wakacji w Chorwacji napotkała poważne problemy podczas próby powrotu do Krakowa. Ich lot z Dubrownika, zaplanowany pierwotnie na piątkowy wieczór, został przesunięty niemal o całą dobę. Samolot ostatecznie wystartował dopiero w sobotę po godzinie 16, czyli po około 20 godzinach opóźnienia.
Brak informacji i wsparcia dla podróżnych
Pasażerowie relacjonowali, że przez cały czas oczekiwania nie otrzymywali jasnych informacji od przewoźnika. Zmieniano godziny lotu, a obsługa lotniska i przedstawiciele linii lotniczych nie potrafili udzielić konkretnej pomocy. Większość podróżnych musiała spędzić noc na lotnisku, bez zapewnionego posiłku i odpowiednich warunków do odpoczynku. Przewoźnik nie zapewnił wystarczającej liczby voucherów na jedzenie i napoje, a ceny na lotnisku były bardzo wysokie.
Przewoźnik nie komentuje sytuacji
Powody opóźnienia nie były jasne. Podawano różne wersje — od usterki technicznej, przez brak doświadczonych pilotów, aż po trudne warunki atmosferyczne. Linie lotnicze Ryanair do tej pory nie udzieliły oficjalnego komentarza w sprawie incydentu.
Czytaj także: Puszcza traci obrońcę. Wzmacnia się rywal Wisły w walce o awans
Lot do Krakowa zakończył się szczęśliwie, ale z ogromnym opóźnieniem
Ostatecznie samolot zabrał turystów do Krakowa po 20 godzinach oczekiwania. Pasażerowie domagają się wyjaśnień i oczekują rekompensaty za zaistniałą sytuację.