Coraz więcej dzików w Krakowie. Za dokarmianie ich będzie groził wysoki mandat.
Dziki w Krakowie coraz śmielej zapuszczają się do centrum. Niszczą trawniki, zaglądają do śmietników i wywracają pojemniki na odpady. Są zagrożeniem dla kotów i psów. Sytuacja stała się na tyle poważna, że władze miasta podjęły stanowcze kroki.
Będą kary za dokarmianie dzików
Magistrat wystąpi do straży miejskiej z wnioskiem o karanie mandatami osób, które zachęcają dziki do stołowania się w mieście. Chodzi przede wszystkim o mieszkańców wyrzucających resztki jedzenia na trawniki i przed blokami oraz nieodpowiednio zabezpieczających odpady.
Według zespołu ds. rozwiązania problemu dzików łatwy dostęp do pożywienia sprawia, że zwierzęta coraz chętniej zadomawiają się w zurbanizowanej przestrzeni.
Dlaczego nie wolno dokarmiać dzików?
Dlaczego nie wolno dokarmiać dzików? Powodów jest kilka. Dokarmiane zwierzęta tracą bojaźń przed człowiekiem, stają się bardziej agresywne i uzależnione od łatwego pożywienia. Dodatkowo przyciągają kolejne osobniki, co prowadzi do gwałtownego wzrostu ich populacji w mieście.
Władze Krakowa zapowiadają konsekwentne działania. Mandat nawet do 500 złotych ma skutecznie zniechęcić mieszkańców do niedokarmiania dzików.