W Krakowie nie powstanie Kanał Krakowski nazywany też kanałem ulgi. – Mamy odpowiedź wiceministra na interpelację poselską, że kanał zostanie wykreślony z dokumentu resortowego. I daj Bożek, by stało się to jak najszybciej – mówi wiceprezydent Krakowa, Stanisław Kracik.
Decyzja ma związek z budową Trasy Pychowickiej. Rezygnacja z budowy kanału pozwoli zachować teren, który może w przyszłości zostać wykorzystany do budowy linii tramwajowej wzdłuż Trasy Pychowickiej.
„Kanał ulgi stracił sens”
Kanał był planowany na odcinku od Wisły w okolicach Pychowic do ujścia Wilgi. Pierwotnie miał to być nawet kanał żeglowny. A poza tym miał chronić Kraków przed powodziami.
Teraz trwają starania, by kanał został jak najszybciej wykreślony z dokumentu. Dlaczego? – To rozwiązanie, a więc budowa kanału albo rezerwowanie terenu na jego budowę podraża nam projekt Trasy Pychowickiej. A jego budowa nie bardzo ma sens. Uczymy się tego, by w Krakowie parę mitów odesłać do lamusa, a wśród tych mitów jest Kanał Krakowski – zwraca uwagę Kracik.
– Jest złożony wniosek do ministra, żeby dali sobie spokój. Po wybudowaniu Świnnej Poręby i paru jeszcze innych inwestycji już w samym Krakowie okazuje się, że ten kanał ani powodziowo, ani komunikacyjnie nikomu nie służy. Także raczej pożegnajmy się z kanalem ulgi i poczujemy ulgę – mówi Kracik. – W tej chwili w studium kanał jest wpisany jako zieleń urządzona, a w przeszłości miał to być kanał żeglowny. Nie wiem po co. Co tam by się miało wozić. Węgiel ze Śląska? Już chyba nie – dodaje.
Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka pod ziemią
Jest już jasne, że Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka będą budowane według nowych założeń.
– Po pięciu latach od powstania założeń musimy zmienić koncepcję, bo dotychczasowa była wielokrotnie kontestowana – mówi Kracik. – Intencją prezydenta Aleksandra Miszalskiego jest kontynuowanie tego projektu, jednak nie może on mieć słabych punktów, które teraz widać już w założeniach – dodaje.
Najważniejsza zmiana to wprowadzenie trasy pod ziemię, do tuneli, zarówno od Wisły do ul. Grota-Roweckiego, co pozwoli na ochronę lasu łęgowego, jak i pod wzgórzem św. Bronisławy. W obecnych założeniach zasadnicza część trasy, ok. 80 proc. zostanie poprowadzone pod ziemią, co będzie zgodne ze zgłoszonymi przez mieszkańców w konsultacjach społecznych uwagami i postulatami.
Decyzja środowiskowa do końca roku
Nowością jest również schowanie istniejącego rurociągu w budowanym pod rzeką tunelu oraz poprowadzenie kładki dla rowerzystów przy wykorzystaniu gotowych najazdów i przyczółków.
Wskazana jest również rezygnacja z budowy Trasy Balickiej, zwłaszcza wobec planów budowy metra oraz przewidzianego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad trzeciego pasa obwodnicy w stronę lotniska w Balicach.
W związku z wprowadzanymi do projektu zmianami dokumentacja złożona w celu uzyskania decyzji środowiskowej również musi zostać uzupełniona i zmieniona. Wydania decyzji środowiskowej dla projektu można się spodziewać pod koniec tego roku.