Kraków szykuje się do wprowadzenia zakazu fajerwerków. Prezydent Aleksander Miszalski przedstawił projekt uchwały, który powstał w odpowiedzi na głos mieszkańców. W ankiecie wzięło udział ponad dziesięć tysięcy osób, a wyniki nie pozostawiają wątpliwości – 75 procent krakowian chce ograniczeń.
----- Reklama -----
Zwierzęta nie wytrzymują hałasu
Większość uczestników ankiety to właściciele zwierząt. Właśnie oni najgłośniej domagają się zmian. Ich pupile źle znoszą huk petard, który rozlega się nie tylko w Sylwestra, ale przez cały rok podczas różnych uroczystości.
Przeciwnicy zakazu stanowią mniejszość – tylko co piąty ankietowany pozytywnie ocenia fajerwerki. Ci, którzy nie popierają całkowitego zakazu, najchętniej zgodziliby się na petardy tylko podczas Sylwestra i kilku wyjątkowych okazji.
W tym roku Sylwester jeszcze z petardami
Uchwała ma wejść w życie szybko, dlatego władze przewidziały wyjątek. W noc z 31 grudnia 2025 na 1 stycznia 2026 fajerwerki będą dozwolone – zakaz nie obowiązuje między godziną 22:00 a 2:00. To jednak ostatni taki Sylwester. Od przyszłego roku petardy znikną z Krakowa również podczas noworocznych zabaw.
----- Reklama -----
Kraków idzie za przykładem Tatr
Stolica Małopolski nie będzie pierwszym polskim miastem, które rezygnuje z fajerwerków. Zakopane i Bukowina Tatrzańska wprowadziły już podobne przepisy. Miszalski zapowiada, że Kraków postawi na nowoczesne alternatywy – pokazy świateł i dronów, które sprawdziły się w wielu miastach w Polsce i za granicą.
Teraz projekt uchwały musi przejść przez głosowanie w Radzie Miasta Krakowa. Jeśli radni go przyjmą, Kraków dołączy do miast, które stawiają na ciszę i bezpieczeństwo zwierząt.



