Trudno w to uwierzyć. W czwartek przekonaliśmy się, że Krakusy są bardziej chytre od górali.
Jak powszechnie wiadomo, górale za Zakopanego na każdym kroku szukają okazji, by zarobić. Szczególnie na turystach. Płatne jest dosłownie wszystko, łącznie z oddychaniem (opłata klimatyczna wynosi 1,90 zł dzienie za osobę).
W Krakowie trzeba płacić za parkowanie nawet w Boże Ciało
W czwartek jednak okazało się, że to nie zawsze prawda. W Boże Ciało bowiem parkowanie w strefie w Zakopanem było darmowe. Turyści, którzy zostawiali rano samochody w okolicach Kuźnic nerwowo zerkali na parkometry, ale tam jak byk było napisane, że parkowanie jest płatne tylko w dni robocze.
Mogli więc spokojnie zostawić samochody. Nie płacili za parkowanie, a po powrocie za wycieraczką nie było mandatu.
A w Krakowie? Za parkowanie trzeba płacić także w Boże Ciało.
Bezlitosna uchwała
Zgodnie z zapisami uchwały, opłaty nie są pobierane w niedziele oraz wybrane dni świąteczne:
1 stycznia – Nowy Rok,
drugi dzień Wielkiej Nocy,
1 listopada – Wszystkich Świętych,
24 grudnia – wigilia Bożego Narodzenia,
25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia,
26 grudnia – drugi dzień Bożego Narodzenia.
To bardzo mylące, bo kierowcom trudno odgadnąć, dlaczego w jedno święto trzeba płacić, a w inne nie. Dlatego za każdym razem o tym przypominamy.
A Krakus okazał się bardziej chytry od górala. Przynajmniej w kwestii płatnego parkowania.