Motorniczowie krakowskich tramwajów alarmują, że nie są w stanie jeździć zgodnie z rozkładem. O ich problemach poinformowało TVP 3 Kraków.
Dwie minuty na 750 metrów przy ograniczeniu do 10 km/h
Przykład pokazuje skalę problemu. Na ulicy Starowiślnej motorniczy dostaje dwie minuty na przejazd ze skrzyżowania z Dietla do Miodowej. Dystans wynosi około 750 metrów. Teoretycznie da się to zrobić, ale jest haczyk.
Ze względu na zły stan torowiska obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 10 kilometrów na godzinę. Przy takiej prędkości dotrzymanie terminu jest fizycznie niemożliwe.
Problem dotyczy wielu tras w mieście
Starowiślna to nie jedyne miejsce, gdzie rozkłady odbiegają od rzeczywistości. Motorniczowie wskazują, że podobnych punktów jest w Krakowie znacznie więcej.
----- Reklama -----
Skutki odczuwają wszyscy. Pracownicy rezygnują z przerw albo łamią przepisy, żeby zdążyć na czas. Pasażerowie narzekają na opóźnienia.
Urzędnicy obiecują zmiany
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne już reaguje na sygnały. Powołano specjalny zespół, który zbiera uwagi od motorniczych i przekazuje je do Zarządu Transportu Publicznego.




