Miejski przewoźnik zamierza wyeliminować konkurencję i obsługiwać całą komunikację autobusową w stolicy Małopolski. Spółka już teraz szuka terenu pod nową zajezdnię.
----- Reklama -----
Koniec z prywatnymi przewoźnikami?
Prezes MPK Kraków dr Rafał Świerczyński nie ukrywa swoich ambicji. W rozmowie z portalem Transport Publiczny.pl wprost przyznał, że chce przejąć wszystkie linie autobusowe w mieście.
„Chciałbym, aby to miejski przewoźnik odpowiadał za 100% obsługi linii autobusowych w mieście i aglomeracji” – powiedział Świerczyński.
Obecnie MPK obsługuje większość połączeń, ale część tras wciąż realizuje prywatny przewoźnik Mobilis. Ta sytuacja ma się zmienić w ciągu najbliższych lat.
----- Reklama -----
Potrzebna nowa zajezdnia
Przejęcie całości ruchu autobusowego wymaga rozbudowy infrastruktury. Prezes potwierdził, że spółka aktywnie poszukuje terenu pod czwartą zajezdnię.
„Szukamy terenu do budowy kolejnej zajezdni autobusowej, która mogłaby pomieścić co najmniej 200 autobusów” – wyjaśnił Świerczyński.
Jeśli plany się zrealizują, flota MPK urośnie z obecnych 650 do około 800 pojazdów. To oznacza, że Kraków będzie miał jednego z największych miejskich przewoźników w Polsce.
Dwa lata na przygotowania
MPK stawia jednak jeden warunek. Prezes zaznaczył, że potrzebuje co najmniej dwóch lat na przygotowanie się do przejęcia linii obsługiwanych przez Mobilis.
„Jeżeli zostanie podjęta decyzja o przekazaniu MPK obsługi linii, które ma w tej chwili prywatny przewoźnik w Krakowie, to będziemy na to gotowi” – zapewnił szef spółki.
Świerczyński przekonuje, że MPK będzie najtańszym przewoźnikiem na rynku. Podkreśla też, że spółka dobrze radzi sobie z zarządzaniem flotą i nie ma problemów kadrowych.
Nowe autobusy już w drodze
MPK systematycznie wymienia tabor. Spółka podpisała umowy na zakup 190 nowych autobusów spalinowych, które trafią do Krakowa w latach 2026-2027.
Prezes tłumaczy, że nie chce całkowicie rezygnować z pojazdów z silnikiem Diesla. Powołuje się na doświadczenia Ukrainy, gdzie w czasie wojny autobusy elektryczne okazały się zawodne.
„W razie awarii w zakładach energetycznych, gdy zabraknie prądu, to w Krakowie nie będą mogły kursować zarówno tramwaje jak i autobusy elektryczne” – ostrzega Świerczyński.
Co z wodorem?
MPK posiada już 10 autobusów wodorowych, ale plany zakupu kolejnych 150 pojazdów stanęły pod znakiem zapytania. Problemem jest brak pewności dostaw paliwa.
„Nie ma firmy, która mogłaby nam zapewnić 100% pewności nieprzerwanych dostaw wodoru 365 dni w roku” – stwierdził prezes.
Orlen buduje w Krakowie pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru, ale umożliwi ona obsługę zaledwie 30 autobusów dziennie. To za mało dla planów MPK.
Decyzja o przyszłości komunikacji autobusowej w Krakowie należy do organizatora transportu, czyli miasta. Na razie nie wiadomo, czy władze przychylą się do propozycji MPK i zlikwidują konkurencję na rynku przewozów miejskich.



