Na południu Krakowa śmierdzi tak, że aż musi interweniować prezydent Miszalski

FK
FK

Magistrat musi wrócić do prac nad ustawą odorową. Nocami na południu Krakowa śmierdzi tak, że nie da się wytrzymać!

W południowo-wschodnich dzielnicach Krakowa nasila się problem uciążliwego zapachu, szczególnie w nocy. Mieszkańcy Płaszowa, Rybitw i Podgórza alarmują, że ostatnie noce były wyjątkowo trudne do zniesienia.

Śmierdzi w Krakowie. Trwają prace nad ustawą odorową

Według Radia Kraków (tutaj) przyczyną smrodu są lokalne przedsiębiorstwa, w tym oczyszczalnia ścieków i garbarnia. Mieszkańcy skarżą się na bóle głowy i łzawienie oczu.

Radny dzielnicy Podgórze, Maciej Fijak, zaapelował do prezydenta miasta o zwołanie „zespołu odorowego”, który nie zebrał się od początku kadencji nowych władz. Zespół, składający się z urzędników i przedstawicieli mieszkańców, ma na celu rozwiązanie problemu.

Mieszkańcy oczekują omówienia zaangażowania Krakowa w prace nad ustawą odorową. Urzędnicy tłumaczą, że miasto przesłało już uwagi do ministerstwa, ale obecne przepisy ograniczają możliwości działania.

Prezydent Krakowa zapowiada niezwłoczną interwencję w sprawie zwołania zespołu odorowego. Ostatnie spotkanie odbyło się w kwietniu, a przerwa wynikała z okresu wakacyjnego oraz planowanych zmian w składzie zespołu.

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *