Jesień przynosi nową falę zakażeń COVID-19 w Polsce, gdzie pojawiły się dwa nowe podwarianty wirusa – Nimbus oraz Stratus. Choć liczba nowych przypadków rośnie, eksperci uspokajają, że sytuacja nie jest alarmująca, a choroba przebiega łagodniej niż we wcześniejszych etapach pandemii.
Charakterystyka wariantów Nimbus i Stratus
Nimbus objawia się przede wszystkim bardzo silnym bólem gardła, który pacjenci często opisują jako uczucie „pociętego żyletkami”. Towarzyszą temu dolegliwości ze strony układu pokarmowego, takie jak nudności, biegunka czy zaparcia. Z kolei Stratus, zwany „wariantem Frankensteina” ze względu na swoje zmiany genetyczne, łatwo się rozprzestrzenia i powoduje objawy takie jak kaszel, chrypka, katar oraz bóle głowy i mięśni. Oba warianty to podwarianty omikrona i nie wywołują poważniejszych powikłań niż wcześniejsze mutacje.
Czytaj także: Pożar w Tarnowie opanowany.
Wzrost zachorowań związany z końcem wakacji
Wzrost zakażeń jest ściśle powiązany z sezonem jesiennym i zwiększonym ruchem turystycznym po wakacjach. W Polsce w pierwszych dwóch tygodniach sierpnia odnotowano ponad 4 tysiące nowych przypadków, co jest dwukrotnością względem lipca. Mimo to, rok do roku notuje się spadek zachorowań. Lokalne szpitale, np. we Włodawie, wprowadzają ograniczenia odwiedzin i obowiązek noszenia maseczek, ale na razie nie ma krajowych restrykcji.
Czytaj takźe: Nielegalnie wycięli drzewa. Prezydent: „Z tą firmą nie będziemy już współpracować”
Lokalne ograniczenia, brak ogólnokrajowych restrykcji
Ministerstwo Zdrowia zapowiada wprowadzenie nowego systemu monitorowania zakażeń, który będzie działał niemal w czasie rzeczywistym. System obejmie nie tylko COVID-19, ale także inne infekcje, takie jak grypa czy RSV. Ma to umożliwić lepsze śledzenie sytuacji epidemiologicznej w poszczególnych regionach.
Czytaj także: Zmiany w Unii Tarnów. Poznaliśmy nazwisko nowego prezesa
Nowy system monitorowania zakażeń
Szczepienia przeciwko COVID-19 dostosowane do obecnych wariantów nie będą dostępne od początku września, jak zakładano. Nowe preparaty mają trafić do Polski pod koniec września, a szczepienia będą refundowane przez NFZ i dostępne m.in. w aptekach. Eksperci podkreślają, że im wyższy poziom wyszczepienia społeczeństwa, tym mniejsze zagrożenie poważnym przebiegiem choroby.
Szczepionki dostępne od końca września
Obecnie testy łączone wykrywające COVID-19, grypę i RSV są dostępne w aptekach i przychodniach. Zaleca się szczególną ostrożność osobom z grup ryzyka, takim jak osoby starsze i przewlekle chore.
Apel ekspertów o szczepienia i testowanie
Sytuacja wymaga uwagi, ale nie paniki. Wirus wraca, ale z nową odsłoną, której objawy różnią się od tych znanych sprzed kilku lat. Dlatego warto monitorować stan zdrowia i korzystać z dostępnych szczepień i testów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!