Ojciec z synem napadli na człowieka. Jak się okazuje, nie działali sami.
Niedawno informowaliśmy o ojcu i synu, którzy razem dokonali napaści. Jak się okazuje, nie działali sami. Funkcjonariusze z lokalnego Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu ujęli dwóch mężczyzn podejrzanych o współudział w przestępstwie.
Policja zatrzymała kolejnych sprawców napaści
Sprawa ma swój początek 18 czerwca tego roku, kiedy to na terenie dzielnicy Prądnik Czerwony doszło do brutalnego ataku na 20-letniego mężczyznę. Ofiara, ciężko ranna w głowę, trafiła do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Główni sprawcy napaści zostali wkrótce schwytani i postawiono im zarzuty próby zabójstwa. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.
W toku dalszego dochodzenia wyszło na jaw, że dwaj kolejni mężczyźni byli zamieszani w sprawę. Mieli oni pomóc napastnikom w ucieczce oraz zatarciu śladów zbrodni. 9 i 10 lipca funkcjonariusze przeprowadzili akcje zatrzymania tych osób – 20-latka w dzielnicy Olszanica oraz 17-latka w pobliskich Zielonkach.
Podczas przeszukań u zatrzymanych znaleziono różne niebezpieczne przedmioty, w tym maczety oraz broń gazową. Śledczy ustalili, że obaj mężczyźni aktywnie wspierali sprawców tuż po dokonaniu przestępstwa.
Zatrzymanym postawiono zarzuty poplecznictwa oraz nieudzielenia pomocy ofierze ataku. Sprawa jest kontynuowana przez organy ścigania.