Pani Magda zaczyna nową pracę. Wczoraj rano wyjechała Pendolino z Gdyni do Krakowa. To był jej pierwszy dzień w WARS-ie.
Przygoda Magdy w pierwszym dniu pracy
Pierwszą podróż Pendolino, Magda zapamięta na długo. A to z powodu pasażerki, która weszła do toalety dla niepełnosprawnych i włożyła torebkę do umywalki. Włączył się automatyczny kran. Woda zalała całą zawartość. Zniszczył się telefon, dokumenty i klucze od samochodu.
Kobieta była wściekła, narzekała na obsługę, w tym na Magdę. Wysiadła w Warszawie Wschodniej. Bilet miała w telefonie, który już nie działał.
Praca na linii Gdynia-Kraków trwa długo
Ekipa wyrusza o 5:26 rano. Przyjeżdża do Krakowa o 11:21. Powrót z Warszawy Wschodniej o 12:55. Przyjazd do Warszawy Centralnej o 22:30. To siedemnaście godzin pracy bez przerwy.
----- Reklama -----
–Zanim zdenerwujecie się na pracownika Warsu, zważcie jak ciężka to praca – pisze Marcin Gromadzki Public Transport Consulting, który sprawę opisał jako pierwszy.




