Władze Krakowa przedstawiły plan przekształcenia obszaru Płaszowa i Rybitw w nową, wielofunkcyjną dzielnicę. Jego głównymi założeniami są połączenie zieleni i wody oraz rozwój infrastruktury społecznej i komunikacyjnej. Masterplan ma stanowić punkt wyjścia do rozmów z mieszkańcami, radnymi i przedsiębiorcami.
Plan na następne 25 lat
Wstępna propozycja planu zatytułowanego „Nowoczesna Zielona Dzielnica Płaszów Rybitwy 2050” obejmuje obszar liczący ponad 1000 hektarów, położony w odległości około 5 km od centrum miasta. Władze Krakowa wskazują, że jest to teren o dużym potencjale – znajdują się tam zbiorniki i rzeki, istniejące przedsiębiorstwa, a także rezerwy pod zabudowę oraz infrastrukturę.
– Miasto to jednak żywy organizm, który musi zachować swój kręgosłup, wartościową historyczną tkankę i jej kontynuację, ale nie może uciekać przed nowymi potrzebami i wyzwaniami […] Potrzebny jest nowy pomysł na bardzo atrakcyjny teren, z szacunkiem dla jego dzisiejszych użytkowników, mieszkańców, przedsiębiorców. Bez zrobienia tego kroku do przodu, okolica, zamiast podnosić komfort życia i rozwijać miasto, będzie upadać – podkreślał Stanisław Mazur, zastępca prezydenta Krakowa.
Zielona dzielnica, metro i nowe trasy
W planie znalazł się pomysł integracji zielonej i błękitnej infrastruktury poprzez stworzenie sieci parków, zbiorników wodnych i terenów nadrzecznych opartej na zbiornikach Brzegi i Bagry oraz rzekach Drwina Długa i Serafa. Miasto proponuje, aby ta sieć odgrywała rolę przestrzennego kręgosłupa dla całej przyszłej dzielnicy, wspierając retencję wody i poprawę mikroklimatu.
----- Reklama -----
Masterplan obejmuje również rozwiązania transportowe, w tym budowę linii tramwajowej na Złocień oraz rozwój kolei aglomeracyjnej dla pasażerów. W zakresie układu drogowego przewidziano m.in. trasy Ciepłowniczą i Nowobagrową. Rozważana jest także możliwość utworzenia na tym obszarze kolejnej linii metra, jednakże w dokumencie wskazano, że w pierwszej kolejności konieczne będzie przeprowadzenie analiz jej wykonalności.
Dyskusja wokół dokumentu
Miasto podkreśla, że plan uwzględnia dotychczasowe konsultacje z mieszkańcami, radnymi i przedsiębiorcami, jednakże należy go traktować jako zaproszenie do dalszej rozmowy. Na temat koncepcji wypowiadali się radni obecni podczas ostatniej w tym roku sesji Rady Miasta, komentując okoliczności powstawania dokumentu.
– Prezydent Mazur nie przedyskutował w ogóle tego swojego pomysłu z przedsiębiorcami. Jeżeli dobrze pamiętam, to nawet nie do końca z mieszkańcami […] Pan Prezydent w masterplanie mówi o 60 tysiącach mieszkańców, a my tam nie mamy mediów, nie mamy możliwości technicznych, aby zapewnić prąd, wodę, kanalizację dla 60 tysięcy mieszkańców. Ba, nawet w przeciągu 10 lat nie jesteśmy w stanie tego zapewnić – wypowiadał się radny Michał Starobrat.
– Jest to dokument o charakterze wizji. To, co mnie martwi w jego procesie przygotowywania, to jest to, że jest przygotowany wyłącznie przez urzędników, bez jakiejkolwiek konsultacji z właściwymi komisjami w Radzie Miasta i bez konsultacji z podmiotami. Bo ich protest i to, co się tam dzieje w tej chwili świadczy o tym, że te konsultacje się nie odbyły, a w tej chwili rozpoczęcie tych konsultacji przypomina mi troszeczkę Nowe Miasto 2.0, czyli powrót do konfliktu, który wygenerował poprzedni zastępca prezydenta – podkreślał radny Grzegorz Stawowy.
Według prognoz urzędników, liczba mieszkańców na tym terenie do 2050 roku urośnie do 60 tys. Realizacja masterplanu kosztowałaby ponad 5 mld złotych, jednakże władze zwracają uwagę, że znaczna część środków na ten cel miałaby pochodzić od prywatnego biznesu.
Aleksandra Kubas



