Mieszkańcy południowych dzielnic Krakowa i okolicznych gmin po raz kolejny blokują Zakopiankę. Dziś w Głogoczowie zebrało się około tysiąca osób, które sprzeciwiają się planom budowy trasy S7.
Protesty trwają mimo deszczu
Fatalna pogoda nie odstraszyla protestujących. Na Zakopiance w Głogoczowie pojawiło się dziś około tysiąca mieszkańców. Policja wyznaczyła objazd przez Krzywaczkę i pilnuje porządku. Ludzie trzymają transparenty z hasłami „Nie dla S7” i „Stop dla S7”.
Dlaczego mieszkańcy protestują
Zaproponowane przez GDDKiA warianty trasy przecinają gminy na pół. Każda z opcji oznacza wyburzenie kilkuset domów. Dokładna liczba nie jest znana – nawet sama dyrekcja podaje sprzeczne dane.
Mieszkańcy twierdzą, że nowa droga zablokuje rozwój ich miejscowości. Nie wierzą też, że trasa odciąży ruch na Zakopiance. Podkreślają, że jedna gmina nie może dźwigać ciężaru komunikacyjnego całej Polski.
----- Reklama -----
Co mówi GDDKiA
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad stoi na swoim. Kacper Michna z krakowskiego oddziału tłumaczy, że Zakopianka jest najbardziej obciążoną drogą krajową w Polsce. Za piętnaście lat będzie nią jeździć średnio 78 tysięcy samochodów na dobę.
Dyrekcja zapewnia, że przedstawione warianty wynikają z analiz technicznych i ekonomicznych. Samorządowcy widzą w nich jednak chaos i brak zrozumienia lokalnych problemów.



