We wtorek 21 października odbyło się kolejne spotkanie z cyklu “Ławka dialogu”. Tym razem przedstawiciele władz Krakowa oraz reprezentanci urzędu miejskiego porozmawiali z mieszkańcami Prądnika Czerwonego. Wydarzenie miało miejsce w Szkole Podstawowej nr 114 przy ul. Łąkowej 31, a udział w nim wzięli m.in. Prezydent Miasta Krakowa Aleksander Miszalski oraz zastępcy prezydenta: Łukasz Sęk i Stanisław Mazur.
----- Reklama -----
“Ławka dialogu” – oddanie głosu mieszkańcom
“Ławka dialogu” to projekt, którego celem jest otwarcie się urzędu na mieszkańców. W bezpośredniej rozmowie z osobami z danej dzielnicy biorą udział władze miasta, w tym prezydent oraz jego zastępcy, jak i dyrektorzy oraz przedstawiciele miejskich jednostek i wydziałów. Spotkania mają charakter konsultacyjny – stanowią okazję do zgłoszenia postulatów i propozycji dotyczących m.in. komunikacji, zieleni, inwestycji, infrastruktury drogowej oraz jakości życia w konkretnej dzielnicy.
Do tej pory w ramach „ławki dialogu” odbyły się spotkania: w Bronowicach Wielkich, Opatkowicach, Sidzinie, Grzegórzkach, na Wzgórzach Krzesławickich, w Bieżanowie, Podgórzu, Czyżynach, na Podgórzu Duchackim, Zwierzyńcu, w Bieńczycach, na Klinach, a także w Łagiewnikach–Borku Fałęckim i Mistrzejowicach. Tym razem dyskusja toczyła się wokół dzielnicy Prądnik Czerwony, której mieszkańcy zgromadzili się o godz. 18:00 w Szkole Podstawowej nr 144.
Komunikacyjne plany dla Prądnika Czerwonego
Na początku spotkania prezydent i zebrani przedstawiciele jednostek miejskich opowiadali o bieżących inwestycjach istotnych dla mieszkańców tej dzielnicy. Pytania dotyczyły przede wszystkim budowy linii tramwajowej KST etap IV, która ma połączyć Mistrzejowice ze skrzyżowaniem ulic Meissnera i Lema. Prezydent przyznał, że prace drogowe związane z tą inwestycją i wynikające z nich opóźnienia są uciążliwe dla mieszkańców, jednak podkreślił, że na ten moment w planach przewidziano otwarcie połączenia w czerwcu 2026 roku.
----- Reklama -----
Napięcia wokół tramwaju nr 16
“Reprezentuję głos 700 mieszkańców, którzy podpisali petycję o niezwłocznym przywróceniu linii tramwajowej nr 16, a którą pan zignorował” – zabrał głos jeden z zebranych na sali – “Chciałbym teraz, w tym miejscu, z pana strony usłyszeć jasną, czytelną deklarację, że wraz z otwarciem pętli tramwajowej Mistrzejowice linia nr 16 bezzwłocznie powróci na swoje miejsce. A jeśli nie, to proszę mieć odwagę cywilną i przyznać wprost, że lekceważy pan głos mieszkańców” – dodał.
W odpowiedzi prezydent odparł, że taki projekt do niego nie dotarł i nie miał o nim pojęcia. Na końcu zaproponował również spotkanie z władzami miasta oraz przedstawicielami Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, podczas którego miałaby odbyć się rozmowa na ten temat.
“Miasto stare i ludzie starzy – ma się nic nie dziać?”
W trakcie dyskusji pojawił się inny temat, który zainicjował intensywną wymianę zdań również wśród samych mieszkańców. Jedna z osób zwróciła się do Aleksandra Miszalskiego z postulatem wprowadzenia zakazu przedłużania imprez masowych po godz. 22:00. “W okresie letnim organizowane są imprezy w plenerze, które są bardzo głośne, a niesie się tutaj jak w studni […] Ja bym bardzo prosiła, aby uszanować prawo mieszkańców do spoczynku –my tutaj płacimy podatki, ciężko pracujemy w ciągu tygodnia, często jesteśmy przebodźcowani, a niekiedy tylko moment pozostaje nam na to, żeby rzeczywiście wypocząć” – tłumaczyła mieszkanka Prądnika.
Prezydent Krakowa z jednej strony potwierdził dużą ilość organizowanych przez miasto wydarzeń, jednakże z drugiej strony zwrócił również uwagę na zróżnicowane potrzeby mieszkańców. W tej sytuacji zaproponował wypracowanie kompromisu: “Musimy zawsze znaleźć umiar – to nie może być tak, że jakaś część miasta jest notorycznie narażona na hałas czy utrudnienia drogowe. Wiem, że były problemy z hałasem, także musimy gdzieś postawić granie” – skomentował.
Jednak wkrótce okazało się, że mieszkańcy są podzieleni w tej kwestii. Z sali odezwała się mieszkanka, która skrytykowała wysunięty wcześniej postulat: “Komu to przeszkadza, na litość boską! Miasto stare i ludzie starzy – ma się nic nie dziać? Przez tyle lat żyliśmy i były koncerty, a nagle miasto chce spać?” – tłumaczyła w wypowiedzi, która zakończyła się brawami od pozostałych.
Kibice Wieczystej z listem otwartym
Na spotkaniu byli obecni również kibice Wieczystej, zrzeszeni w stowarzyszeniu „Klub Przyjaciół Wieczystej Kraków”. Zapytali prezydenta Aleksandra Miszalskiego o to, czy pamięta, że kiedyś był zawodnikiem tego klubu, a następnie wręczyli mu szalik i list otwarty.
„Z wielkim szacunkiem, ale też z rosnącym niepokojem, przypominamy o Pana obietnicy wyborczej dotyczącej budowy stadionu dla Wieczystej Kraków. To wstyd, że klub o tak stabilnym i niezależnym finansowaniu, który daje miastu powody do dumy, musi tułać się po obcych stadionach” – pisali fani krakowskiego klubu.
Kibice zwracali uwagę na potrzebę powstania stadionu przy ul. Chałupnika nie tylko w kontekście rozgrywek ich drużyny, ale również w celu stworzenia przestrzeni treningowej dla najmłodszych. „Chodzi o miejsce, w którym dzieci i młodzież z naszej dzielnicy będą mogły trenować piłkę nożną blisko domu, w bezpiecznych i komfortowych warunkach. O przestrzeń, która stanie się lokalnym centrum sportu, integracji i dumy – tak jak dawniej” – podkreślali autorzy listu.
Prezydent zapewniał, że projekt budowy stadionu jest stale zmieniany i negocjowany, co wiąże się z domykaniem budżetu miejskiego. “Trochę tych najdroższych inwestycji musiało z niego wylecieć, przynajmniej czasowo – i niestety Wieczysta na chwilę padła tego ofiarą” – komentował Miszalski.
Aleksandra Kubas