W Krakowie zawrzało po tym, jak posłanka PiS Anna Krupka opublikowała w sieci nagranie, na którym – według niej – do miasta pod osłoną nocy zwożeni są migranci. Szybko okazało się, że to zwykli turyści, a cała sprawa to manipulacja, która wywołała falę dezinformacji i paniki. Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski nie zamierza tego zostawić bez reakcji: domaga się przeprosin i konsekwencji dla polityczki, która jego zdaniem naraziła miasto na utratę dobrego imienia.
Fake newsy w sieci, prawda w mediach
Wszystko zaczęło się od filmu, który 19 kwietnia pojawił się na profilu „Zabytkowe Centrum”. Widać na nim grupę młodych ludzi z walizkami idących nocą przez centrum Krakowa. Nagranie miało pokazać, jak głośni turyści zakłócają ciszę nocną – problem, z którym miasto mierzy się od lat. Ale posłanka PiS Anna Krupka wykorzystała to w zupełnie innym celu. Udostępniła film, twierdząc, że to „nielegalni migranci przywożeni pod osłoną nocy”, którzy mają rzekomo zaskoczyć mieszkańców o poranku.
Czytaj także: Do Krakowa pod osłoną nocy zwozi się migrantów? Wyjaśniamy Posłanka @AnnaMKrupka z PiS bardzo chciałaby przekonać mieszkańców Krakowa, że do naszego miasta pod osłoną nocy zwozi się tysiące nielegalnych migrantów.
To oczywiste kłamstwo, a w tym celu wykorzystała ona nagranie przedstawiające grupę turystów. Dlaczego Anna Krupka posunęła… pic.twitter.com/VNqB894viD— Aleksander Miszalski (@Miszalski_) April 23, 2025
Wpis polityczki szybko podchwycili inni, a w Krakowie zaczęła narastać atmosfera strachu i niepewności. Okazało się, że na nagraniu byli turyści, a nie migranci. Krupka po cichu usunęła swój post, ale mleko już się rozlało.
Czytaj także: Walka z hałasem w centrum miasta. Turyści dostaną… oponki na kółka od walizek
Prezydent Krakowa: „Nie zgadzam się na kłamstwa o naszym mieście”
Prezydent Aleksander Miszalski zareagował błyskawicznie. Publicznie zażądał od posłanki PiS przeprosin dla Krakowa i jego mieszkańców.
Prezydent nie poprzestał na żądaniu przeprosin. Zapowiedział, że oczekuje konsekwencji wobec radnych i polityków, którzy świadomie wprowadzają opinię publiczną w błąd. Jego zdaniem takie działania godzą nie tylko w wizerunek miasta, ale także w poczucie bezpieczeństwa mieszkańców.
Czytaj także: Apel do prezydenta Krakowa! Motornicza z Wielickiej zasługuje na nagrodę
Fala krytyki i pytania o standardy
Afera z fake newsami o migrantach wywołała burzę także wśród lokalnych polityków i mieszkańców. W sieci nie brakowało głosów oburzenia – wielu komentatorów zwracało uwagę, że manipulacje w sprawach tak wrażliwych jak migracje czy bezpieczeństwo publiczne są szczególnie niebezpieczne. „To nie pierwszy raz, gdy politycy próbują budować kapitał na strachu i dezinformacji” – komentują internauci.
Czy będą konsekwencje?
Czy radna PiS Anna Krupka przeprosi za swoje słowa? Czy partia wyciągnie wobec niej konsekwencje? Mieszkańcy Krakowa czekają na jasną odpowiedź – i na to, by podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości.