Puste placówki Poczty Polskiej. Czy strajk się udał?
Informowaliśmy, że w czwartek rano rozpocznie się strajk Poczty Polskiej. Pracownicy żądają podwyżek, o co najmniej 1000 złotych. Przez dwie godziny, wszystkie placówki nie pracowały.
– Uważam, że my nie jesteśmy dobrym pracodawcą od strony organizacyjnej i płacowej. Bardzo chciałbym to zmienić, jak najszybciej, ale do tego musimy się unowocześnić – twierdzi Sebastian Mikosz… prezes poczty.
Zmiany w poczcie nie wcześniej niż za miesiąc?
Strajk zakończył się o 10. Pracownicy wrócili do zajęć. To dopiero pierwsza forma protestu. Jeżeli pracownikom nie uda się dojść do porozumienia z zarządem, może wybuchnąć nawet strajk generalny.
– Myślę, że w ciągu miesiąca będziemy rozmawiali z radą o pierwszym etapie i będziemy to robić krok po kroku. Wtedy może się zwrócimy do Skarbu Państwa, ale na razie tego nie robimy – zapowiada Mikosz.