Jak długo będziemy jeszcze czekać na skończenie remontu ulic Kościuszki i Zwierzynieckiej? Wygląda na to, że długo. Wiele wskazuje na to, że wykonawca nie dotrzyma terminu, a na placu budowy niewiele się dzieje.
Prace rozpoczęły się w tym rejonie we wrześniu zeszłego roku. Miały zakończyć się do końca sierpnia. I… już wiadomo, że tak się nie stanie.
W poniedziałek portal KRKnews.pl poinformował, że wykonawca zwrócił się do Zarządu Dróg Miasta Krakowa o przesunięcie terminu zamknięcia przebudowy.
– Wykonawca we wniosku o aneks terminowy wskazuje, że w trakcie prac nastąpiły niezależne od niego czynniki, tj. utrudnienia i okoliczności wpływające na tempo realizacji robót, a co za tym idzie na termin ich zakończenia. Wymienia m.in.: kwestię niskich temperatur, konieczność wykonania bypassu na magistrali wodociągowej umożliwiającego realizację prac na drugiej części mostu na Rudawie oraz konieczność wykonania dodatkowych robót budowlanych wykraczających poza przedmiot umowy, np. dodatkowego odcinka sieci ciepłowniczej oraz większego zakresu przyłączy kanalizacji opadowej – mówi rzecznik prasowy ZDMK Krzysztof Wojdowski, cytowany przez KRKnews.pl.
Część prac została już zakończona, ale na wielu odcinkach widok jest daleki od oczekiwania. Ulica Kościuszki wciąż jest głęboko rozkopana. Okoliczni mieszkańcy już od wielu miesięcy nie mogą swobodnie przemieszczać się w tych okolicach. Cierpi też lokalny biznes.
Odwiedziliśmy w poniedziałek plac budowy i to co zobaczyliśmy nie napawa optymizmem. Był poniedziałek, po godzinie 14:00, a na placu budowy nie działo się zbyt wiele. Wyglądało to tak, jakby weekend majowy jeszcze na dobre się nie skończył. Wystarczy popatrzeć na nasze zdjęcia. W wielu miejscach budowa wygląda jakby została porzucona w połowie prac. Dostrzegliśmy raptem kilku pracowników. Przejrzyjcie naszą galerię powyżej.
Wkrótce dowiemy się, jak długo będziemy jeszcze czekać na zakończenie tej przebudowy w newralgicznej części Krakowa.