Pracownicy salonu kosmetycznego w Niepołomicach przygotowali specjalne miejsce pamięci dla swojej zmarłej koleżanki. Na głównej ścianie Violet Studio zawisło duże, oprawione w ramkę zdjęcie Justyny. 31-latka zginęła miesiąc wcześniej w tragicznym wypadku.
Czarno-białe zdjęcie na ścianie salonu
Justyna pracowała w salonie kosmetycznym przez wiele lat. Miała stałe grono klientek i cieszyła się dużym szacunkiem. 15 listopada zginęła po potrąceniu przez pociąg na torach w krakowskiej Nowej Hucie. Zostawiła męża i małe dziecko.
Tuż przed Wigilią właściciele salonu postanowili upamiętnić koleżankę. Wybrali czarno-białą fotografię i powiesili ją w widocznym miejscu. Pod zdjęciem ustawili stolik z dwoma fotelami.
„Zostanie z nami na zawsze”
W mediach społecznościowych salon opublikował wzruszający wpis. Pracownicy napisali, że tegoroczne święta są dla nich inne niż wszystkie. Podkreślili, że brakuje śmiechu Justyny i jej obecności w codziennej pracy.
----- Reklama -----
„Jej obecność była częścią tego miejsca i zostanie tu z nami na zawsze” – napisali w poście. Dodali również, że salon to nie tylko zabiegi, ale przede wszystkim ludzie i relacje.
Prokuratura bada okoliczności tragedii
Do wypadku doszło po godzinie 23. Pociąg osobowy potrącił kobietę w rejonie ulicy Rzepakowej. Maszynista wcześniej nadawał sygnały świetlne i dźwiękowe, ale 31-latka na nie nie reagowała.
Policja przeprowadziła oględziny pod nadzorem prokuratora. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić dokładne przyczyny tragedii. Na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta szła wzdłuż torów i nie odpowiadała na ostrzeżenia.




