Niebezpieczne sceny na autostradzie A4. Policjanci przystąpili do kontroli samochodu, w którym znajdować się mieli groźni przestępcy. Nagle kierowca auta ruszył i staranował radiowóz, a także próbował przejechać funkcjonariusza. Zaistniała sytuacja zmusiła policjantów do oddania strzałów.
Do scen jak z filmów doszło 12 listopada. Krakowscy funkcjonariusze wspierani przez rzeszowskich policjantów mieli zatrzymać niebezpiecznych przestępców, którzy mogli posiadać broń palną i duże ilości narkotyków.
– W toku prowadzonych czynności uzyskano informację, że udają się w kierunku Rzeszowa. Mając na uwadze, że posiadają broń palną i mogą stwarzać zagrożenie podjęto czynności w celu ich zatrzymania, w tym między innymi kontrole pojazdów jadących autostradą A4 w kierunku Rzeszowa. Samochód sprawców namierzono na terenie Rzeszowa. Krakowscy funkcjonariusze wspierani przez rzeszowskich policjantów przystąpili do kontroli samochodu – wyjaśnia portalowi “Kraków Nasze Miasto” Anna Wolak–Gromala, z biura prasowego krakowskiej policji.
Sprawcy uciekali pieszo
Jeden z podejrzanych w momencie zatrzymania nagle ruszył taranując radiowóz, a później próbował potrącić policjanta. Na szczęście mundurowy odskoczył i dzięki temu uniknął zderzenia z pojazdem. Policjanci musieli użyć broni oddając strzały ostrzegawcze w powietrze, w celu zatrzymania pojazdu. Poskutkowało to, że trójka mężczyzn rozpoczęła ucieczkę pieszo.
Policji udało zatrzymać się trzech mężczyzn. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a mundurowi zabezpieczyli amunicję oraz znaczne ilości narkotyków, które znajdowały się w samochodzie. Kolejne narkotyki mundurowi odkryli w czasie przeszukania jednego z mieszkań przestępców.