----- Reklama -----

Spytaliśmy Aleksandra Miszalskiego, czy pojedzie protestować także do Warszawy. Oto, co powiedział

M N
M N

Aleksander Miszalski pojawił się w poniedziałek pod siedzibą GDDKiA, by wziąć udział w proteście przeciwko proponowanym wariantom przebiegu trasy S7.

Protestujący przybyli pod siedzibę GDDKiA mocno zdeterminowani. Byli świetnie przygotowani i dobrze słyszalni. Uzbrojeni w trąbki i gwizdki głośno dali wyraz swojemu niezadowoleniu z proponowanych wariantów przebiegu trasy.

Zgodnie z zapowiedziami na proteście pojawili się politycy lewa i prawa, a także wójtowie i burmistrzowie gmin zagrożonych wydatną zmianą krajobrazu przez planowaną trasę. Był też prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski.

Miszalski będzie protestował także w Warszawie?

Protestujący kilkukrotnie głośno skandowali, że jeśli ich apele nie zostaną wysłuchane, następnym razem pojadą do Warszawy. Bo to tam, na rządowym poziomie, zapadają decyzje w sprawie przebiegu S7.

----- Reklama -----

Spytaliśmy w poniedziałek Aleksandra Miszalskiego czy i on w razie potrzeby pojedzie protestować do Warszawy. Byłaby to dla niego niezręczna sytuacja, bo przecież protestowałby przeciwko decyzjom swojego ugrupowania.

– Mam nadzieję, że ten głos zostanie usłyszany, zanim trzeba będzie jechać do stolicy taką grupą. Jestem na bieżąco w kontakcie z panem premierem i mam nadzieję, że refleksja już nastąpiła. Ale nie można chwalić dnia przed zachodem słońca – odpowiedział prezydent, nieco uciekając od ostatecznej deklaracji.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *