W sobotę 22 listopada podczas przejazdu tramwaju ulicą Starowiślną doszło do niebezpiecznego incydentu – szyna wyskoczyła i przebiła od dołu podłogę pojazdu. To cud, że nikomu nic poważnego się nie stało. W miejscu, gdzie szyna wbiła się w tramwaj, mógł stać pasażer. Od dwunastu lat stan Starowiślnej jest fatalny.
Szyna przebiła podłogę tramwaju na Starowiślnej
W sobotę 22 listopada na ulicy Starowiślnej podczas przejazdu tramwaju szyna wyskoczyła z torowiska i przebiła od dołu podłogę pojazdu.
„To co widzicie na zdjęciu, to szyna, która wczoraj w czasie przejazdu tramwaju na Starowiślnej, wyskoczyła i przebiła od dołu podłogę pojazdu. Cud, że nikomu nic poważnego się nie stało. W tym miejscu mógł stać pasażer” – napisała Platforma Komunikacyjna Krakowa w mediach społecznościowych.
To nie pierwsza sytuacja, gdy szyny na Starowiślnej stwarzają zagrożenie dla pasażerów i kierowców. Od lat torowisko jest w katastrofalnym stanie, a incydenty takie jak wybrzuszenia, wyskakujące szyny czy blokady jezdni są na porządku dziennym.
----- Reklama -----
Dwanaście lat zaniedbań – historia problemów na Starowiślnej
Stan torowiska na ulicy Starowiślnej jest fatalny od ponad dekady. Już w 2013 roku dochodziło tam do licznych wybrzuszeń szyn. Od tego czasu sytuacja tylko się pogarsza.
Po każdym wybrzuszeniu tory są rozcinane w ramach doraźnej naprawy – to tymczasowe rozwiązanie, które nie eliminuje problemu, tylko odracza kolejne awarie. Co kilka miesięcy dochodzi do kolejnych incydentów wstrzymania ruchu tramwajowego i zagrożenia dla pasażerów.




