Tak się tworzy fake newsy, które potem pędzą przez internet z prędkością światła. W sieci pojawiło sią nagranie z centrum Krakowa, na którym niewiele widać, za to podpis jest dramatyczny.
Na nagraniu widzimy skrzyżowanie obok dworca głównego. Na zapętlonym klipie widać furgonetkę i karetkę pogotowia. W sumie niewiele się dzieje. Aby więc dramaturgia była nieco większa, autor uzupełnił nagranie mocną muzyką.
Zmyślona historia o morderstwie w Krakowie
Z podpisu dowiadujmy się, że w Krakowie doszło do morderstwa.
″Mężczyzna z pistoletem pół automatycznym wyskoczył na grupkę osób zabijając w tym 21 letniego mężczyznę i dwójkę 19 letnich dziewczyn. Jak donosi prokuratura mężczyzna pochodzi z Ukrainy. Mężczyzna został aresztowany i postawiono mu zarzuty – morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, brak wizy i przemoc psychiczna nad osobami trzecimi. Tego typu zarzuty są uznawane za najgorsze i są oznaczane jako 4 stopnia mężczyźnie grozi dożywocie. Z tego co wiemy Ukrainiec musi zostać deportowany i odbędzie karę w więzieniu na Ukrainie … możemy czuć się bezpiecznie″ – czytamy w opisie.
----- Reklama -----
Nagranie pojawiło się na Facebooku i TikToku. Na tej pierwszej platformie zostało podane dalej 1,4 tysiąca razy!
Najlepiej oceniany komentarz głosi: ″A nas się Putinem straszy. Paranoja″. A niedużo niżej jest kolejny wpis: ″Zaczyna się po woli mały Wołyń″. I 87 ″polubień″.
Policja apeluje o rozsądek
Jeszcze lepsze wyniki nagranie wykręciło na TikToku. Klip został udostępniony ponad 43 tysiące razy! Tyle osób uznało, że historia jest prawdziwa i godna podzielenia się nią z innymi osobami.
Informacja o morderstwie została dość szybko zdementowana przez Małopolską Policję, ale wieść już poszła w świat. Zresztą coraz częściej można znaleźć postawy wedle których bardziej godny zaufania jest anonimowy wpis niż odpowiedź służb. Bo przecież te drugie na pewno chcą zataić prawdę.
Pamiętajcie, aby weryfikować źródła.