Ta inwestycja spędza sen z powiek wielu krakowianom. W listopadzie linia tramwajowa do Mistrzejowic miała zostać ukończona, ale już wiadomo, że tak się nie stanie.
Obecnie zakładany termin to… wakacje 2026 roku. Koszt inwestycji wynosi blisko 2 miliardy złotych. W kwocie tej oprócz kosztów budowy ujęto 20-letni okres utrzymania linii przez partnera prywatnego (Solutions Polska), który przed oddaniem infrastruktury miastu (po 20 latach) ma też przeprowadzić jej generalny remont.
To pierwsza w Polsce tak duża inwestycja transportowa realizowana w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP). Ostatecznie linia ma mieć około 4,5 kilometra długości.
Opóźniona budowa linii tramwajowej do Mistrzejowic
Na jej ukończenie czeka wielu krakowian. Nowa linia ułatwi podróżowanie, a co więcej – jej obecna budowa jest uciążliwa dla mieszkańców. Już wiadomo jednak, że w tym stanie będziemy musieli wytrwać jeszcze pół roku.
----- Reklama -----
Z interpelacją sprawie opóźnionej budowy do prezydenta Aleksandra Miszalskiego zwróciła się radna Agnieszka Paderewska. Zapytała, czy wykonawca zapłaci karę za kolejne przełożenie terminu inwestycji. I jeśli tak to w jakiej wysokości będzie to kara.
Inwestor zapłaci karę?
″Czy Miasto interweniowało wcześniej u wykonawcy o przyspieszenie prac? O przesunięciu terminu oddania inwestycji na marzec 2026 r. wiadomo było już od ponad roku″ – dopytuje Paderewska.
I dalej: ″Czy Miasto podjęło jakiekolwiek kroki wiosną lub latem 2025 r. by zapobiec kolejnemu przesunięciu terminu, np. zobowiązując wykonawcę do pracy w soboty lub w ciągu tygodnia dłużej niż 8 godzin dziennie?″


