Krakowskie kebaby nie odpuszczają influencerowi. Po głośnej recenzji Książula, ShawermaKraków wprowadziła do menu kanapkę „Śmierdzący Książulo”. Teraz lokal odpowiada na hejt i zapowiada kolejne żarty.
Przypomnienie: Książulo kontra krakowskie kebaby
O konflikcie między Książulem a krakowskimi kebabami pisaliśmy już wcześniej. Influencer w swojej recenzji ostro skrytykował ShawermęKraków, zarzucając mięsu „dziwny, ziemisty i trawiasty smak” oraz zbyt dużą ilość soli. Wprost nazwał je „śmierdzącym”. Lokal nie pozostał dłużny – wprowadził do menu kanapkę „Śmierdzący Książulo” z mozzarellą, ogórkiem kiszonym, frytkami i mieszanką sosów. „Przyjdź i przekonaj się o co tyle zapachu” – reklamowała Shawerma.
Czytaj także: Gigantyczne korki na A4 pod Krakowem! Powrót z długiego weekendu prawie niemożliwy.
Odpowiedź Shawermy: żarty, hejt i viral
Po najnowszych recenzjach Książula lokal Shawerma opublikował obszerne oświadczenie. Wskazuje w nim szczegóły zamówień influencera, podkreślając, że zamówił on kanapkę z kurczakiem, a nie mieszane mięso, jak sugerował w filmie. Lokal mierzy się obecnie z falą hejtu, gróźb i fałszywych ocen, ale nie zamierza się poddawać. „To był żart – odpowiedź na ostatnią wizytę Pana Książulo. Takie żarty będą kontynuowane. Nikt nie jest w stanie nas złamać ani zniszczyć naszego biznesu” – pisze Shawerma o nowej kanapce.
Czytaj także: Głupi i głupszy po krakowsku. Poszli malować ścianę z maczetą w ręku [FILM]
Viral i wsparcie klientów
Mimo fali negatywnych komentarzy, Shawerma podkreśla, że otrzymuje też setki wiadomości wsparcia, a ich TikTok stał się viralem. Lokal zapowiada, że nie zamierza się wycofywać – wręcz przeciwnie, planuje kolejne żartobliwe akcje i rozwój sieci w całej Polsce.
Czytaj także: Ogromne kolejki na Zakrzówku. Może warto zwiększyć limity? [ZDJĘCIA]