Polacy tłumnie ruszyli do Zakopanego. Brakuje miejsc w pensjonatach, a gigantyczny korek na Zakopiance ciągnie się przez dziesięć kilometrów.
Zaczyna się długi weekend. Polacy ruszyli w góry. Najazdu turystów po raz kolejny nie wytrzymała Zakopianka. Według informacji Radia Kraków (tutaj) od Nowego Targu do Klikuszowej ciągnie się pięciokilometrowy korek. Dalej jest jeszcze gorzej. W niektórych miejscach samochody stoją na dystansie dziesięciu kilometrów.
Zakopane przeżywa oblężenie
Prawie wszystkie miejsca noclegowe w Zakopanem są zajęte. Tatrzańska Izba Gospodarcza wylicza, że długi weekend w górach spędzi około 150 tys. turystów. Miasto bije prawdziwe rekordy. Oprócz Polaków, chętnie wypoczywają w nim mieszkańcy Bliskiego Wschodu (więcej tutaj).
Sprawdziliśmy. Według nawigacji szacowany czas przejazdu z Krakowa do Zakopanego wynosi cztery godziny. To dwa razy dłużej niż przy normalnych warunkach na jezdni.