Czy wkrótce nie usłyszymy już głosu Roberta Makłowicza w miejskich autobusach i tramwajach? Jego nagrania słychać coraz rzadziej.
Nagrania autorstwa Roberta Makłowicza pojawiły się w pojazdach krakowskiej komunikacji miejskiej w październiku zeszłego roku.
Początkowo pomysł został przyjęty entuzjastycznie, ale wkrótce pojawiły się wątpliwości.
Kraków wycofa komunikaty Makłowicza?
Już w listopadzie pojawiły się narzekania, że Makłowicz mówi niewyraźnie.
– Nie rozumiem wszystkich nazw przystanków. Jak jadę i na przykład jest przystanek Brodowicza, to ja rozumiem, że Rodowicza. Zastanawiałam się, czy jestem głucha, czy to wynika z dykcji – mówiła jedna z pasażerek w rozmowie z „Radiem Kraków”.
Teraz pasażerowie mają wrażenie, że komunikaty Makłowicza pojawiają się coraz rzadziej. Czy Miasto wycofuje się z tego pomysłu? Zapytaliśmy i czekamy na odpowiedź.