Zostawione walizki i głupi żart podróżującego – to wszystko zdarzyło się na lotnisku w Balicach. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 8 lipca. Mężczyzna postanowił zażartować i na pytanie pracownika lotniska, co zawiera jego bagaż, mężczyzna odpowiedział, że znajduje się w nim bomba. Mężczyzna srogo za to zapłacił.
W poniedziałek do Wielkiej Brytanii chciał lecieć 45-letni Polak. W trakcie kontroli bezpieczeństwa na pytanie zadane przez pracownika Służby Ochrony Lotniska, co zawiera jego bagaż, mężczyzna odpowiedział: „bombę”. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych obywatel RP oświadczył, że był to głupi żart i przeprasza. Natomiast uruchomiono całą procedurę, w bagażach 45-latka z Krakowa nie stwierdzono żadnych niebezpiecznych urządzeń ani przedmiotów. Mężczyznę ukarano grzywną w drodze mandatu karnego kredytowanego w wysokości 500 zł w związku z naruszeniem Ustawy Prawo Lotnicze. Żartowniś stracił podwójnie, gdyż musiał przełożyć zaplanowaną podróż.
Zostawione walizki
W niedzielę późnym wieczorem i w poniedziałek rano funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych PSG w Krakowie –Balicach, po informacji otrzymanej od pracowników Służby Ochrony Lotniska, trzykrotnie podejmowali działania związane z minersko-pirotechnicznym rozpoznaniem pozostawionych przez podróżnych bagaży.
Funkcjonariusze SG podejmują działania minersko-pirotechniczne, by zapewnić bezpieczeństwo pasażerów w porcie lotniczym w Krakowie-Balicach. Pierwszą z walizek ujawniono w damskiej toalecie, znajdującej się na hali ogólnodostępnej Międzynarodowego Portu Lotniczego w Krakowie-Balicach. Natomiast drugą walizkę roztargniony pasażer pozostawił na jednym z pięter parkingu wielopoziomowego. Dodatkowo trzeci bagaż pozostawiono bez opieki w jednym ze sklepów na ogólnodostępnym terminalu.
Użyto specjalnego sprzętu
W każdym z przypadków funkcjonariusze SG poszerzyli strefę bezpieczną, którą wcześniej wyznaczyli pracownicy Służby Ochrony Lotniska. W czynnościach użyto: kombinezon antywybuchowy, a także urządzenie do wykrywania śladowych ilości i par. Po dokonaniu sprawdzeń przy użyciu specjalistycznego sprzętu, bagaże zostały sprawdzone manualnie i uznane za bezpieczne – w ich środku nie ujawniono w nich żadnych materiałów, a także żadnych urządzeń wybuchowych. W walizkach znajdowały się rzeczy osobiste, a także odzież. Po zakończeniu czynności oba bagaże zostały przekazane wartownikom SOL.
Straż Graniczna apeluje
Straż Graniczna apeluje do podróżnych, aby pilnowali swoich bagaży i nie pozostawiali ich bez opieki. Pozwoli to uniknąć opóźnień, utrudnień i niepotrzebnych problemów w drodze na upragniony urlop. Dodatkowo informuje, że każdy pozostawiony bez opieki bagaż traktowany jest jako potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa, a dodatkowo musi zostać sprawdzony. Związane jest to z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa.
fot. /Straż Graniczna/
Źródło: Straż Graniczna