Bezmyślne zachowanie turystów na Rusinowej Polanie. Podczas akcji ratunkowej wprowadzili w błąd pilota śmigłowca TOPR. Liczyła się każda sekunda, ponieważ ratownicy szukali mężczyzny z zatrzymanym krążeniem. Niestety po walce w szpitalu turysta zmarł.
Ratownicy TOPR otrzymali zgłoszenie o zatrzymaniu krążenia u 68-letniego turysty, który wraz ze swoimi towarzyszami znajdował się na czarnym szlaku w okolicy Waksmundzkiego Potoku. Natychmiast w tamto miejsce wysłano śmigłowiec.
Turyści przeszkodzili w akcji ratunkowej
Ratownicy mieli jednak problem ze zlokalizowaniem miejsca, w którym znajdował się mężczyzna, ponieważ niektórzy turyści na Rusinowej Polanie niepotrzebnie unosili obydwie ręce w górę, tworząc literę Y i tym samym myląc ratowników.
Po odnalezieniu miejsca zdarzenia i wylądowaniu ratownicy przejęli czynności resuscytacyjne i od razu śmigłowcem przetransportowali turystę do szpitala w Zakopanem. Mężczyzna mimo wysiłku bardzo wielu osób zmarł w szpitalu.
Długi listopadowy weekend według ratowników TOPR przebiegł dosyć spokojnie. Pomocy potrzebowało łącznie 18 turystów. Kilka osób z urazami spowodowanymi poślizgnięciem na lodzie i śliskich kamieniach musiało zostać przetransportowanych do zakopiańskiego szpitala.