Trwa wielka obława za 57-letnim Tadeuszem Dudą, podejrzanym o zabójstwo córki i zięcia oraz usiłowanie zabójstwa teściowej. Policja zamknęła teren poszukiwań. Były policjant twierdzi, że zatrzymanie mężczyzny to już kwestia kilku godzin.
– Rozwiązanie tej historii to jest kwestia naprawdę godzin – mówił w TVN24 były funkcjonariusz Dariusz Nowak. – Pole się bardzo zawęziło. Znajdujemy się w momencie, gdy zatrzymanie podejrzanego może nastąpić lada chwila.
Czytaj także: Policja zmienia zdanie! Rano w Starej Wsi nie było Tadeusza Dudy?
Podejrzany działa bez planu, jest zdesperowany
Według Nowaka, Tadeusz Duda nie ma żadnej strategii i działa zupełnie chaotycznie. – On jest zdesperowany, nie ma planu – podkreślał były funkcjonariusz. – Widać, że żadnej logiki w jego postępowaniu nie ma. Prawdopodobnie próbuje zdobyć jedzenie lub schronienie.
Nowak zwraca uwagę, że policja działa bardzo skutecznie. – To już dobra wiadomość dla mieszkańców. Myślę, że niedługo to się zakończy – dodaje. I radzi, żeby otoczyć tereny, na których był widziany, a potem przeczesywać las krok po kroku.
Alarm dla mieszkańców, policja apeluje o ostrożność
Policjanci nadal apelują do mieszkańców o czujność. Tadeusz Duda może próbować dostać się do domów w poszukiwaniu żywności lub schronienia. W całym rejonie obowiązuje najwyższy stopień alertu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!