Wczoraj po południu trzynastu ratowników TOPR ruszyło na zbocza Małego Giewontu. O godzinie 15:35 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku w „Żlebie z Progiem”. Turysta spadł ze szlaku.
----- Reklama -----
Dramatyczny upadek w górach
Mężczyzna trawersował strome, ośnieżone zbocze, gdy stracił równowagę. Spadł ponad sto metrów w dół. Doznał poważnych obrażeń głowy, ręki i nogi. Ratownicy dotarli na miejsce i udzielili mu pierwszej pomocy.
Poszkodowanego zabezpieczono w specjalnych noszach SKED i przetransportowano do wylotu Doliny Małej Łąki. Tam czekała już karetka pogotowia, która zabrała go do szpitala.
Brak odpowiedniego ekwipunku
Turysta nie miał przy sobie zimowego sprzętu. To mogło przyczynić się do wypadku. W Tatrach od kilku tygodni panują zimowe warunki. Po ostatnim ociepleniu śnieg w wielu miejscach stał się twardy jak lód.
----- Reklama -----
Ratownicy przypominają, że w takich warunkach konieczne są raki, czekan i kask. Bez tego sprzętu wejście na szlaki wysokogórskie jest skrajnie niebezpieczne. Mężczyzna miał ogromne szczęście, że przeżył.
