W Zakopanem obrazek chodzącej po ulicy łani i jelenia nikogo nie dziwi. Władze ostrzegają przed zwierzętami, ponieważ są one zagrożeniem dla człowieka. W ciągu ostatniego tygodnia miały miejsce dwa ataki jeleni na przypadkowych osobach.
Widok jelenia na Podhalu od lat nikogo już nie dziwi. Przykładem jest sytuacja z września, kiedy wśród ludzi w centrum Zakopanego doszło do walki jeleni. Dużo osób może nie wiedzieć, że jelenie wyglądem wydają się niepozorne, ale mogą wyrządzić dużą krzywdę człowiekowi.
Atak jeleni na dwóch kobietach
Często osoby dokarmiają dzikie zwierzęta, przyzwyczajając je, że w mieście mogą liczyć na pożywienie. W ostatnim czasie jelenie dwukrotnie zaatakowały przechodzące kobiety w okolicy Równi Krupowej. Zakończyło się to urazami, a także przewiezieniem poszkodowanych do szpitala. Wcześniej takie ataki nie miały miejsca.
– Kolejny już atak jelenia na turystkę oczywiście spowoduje działania ze strony Straży Miejskiej, gdyż mamy tu do czynienia z zagrożeniem zdrowia i życia człowieka. Patrole Straży będą codziennie dyslokowane w rejonie Równi Krupowej i będą podejmować działania w sytuacji agresywnych zachowań zwierząt w stosunku do człowieka – przekazała Agata Pacelt-Mikler z Urzędu Miasta Zakopane.
W związku z tą sytuacja urząd miasta postanowił poszerzyć działania, by uświadomić mieszkańcom i turystom ryzyko związane ze spotkaniem dzikich zwierząt. Zamontowano m.in. plakaty i tablice informacyjno-ostrzegawcze. Sukcesywnie wymienia się kosze na odpady na posiadające specjalne przykrycia, które mają utrudnić dzikim zwierzętom dostęp do nich.