Książulo odwiedził Energylandię. Jedzenie zeszło na dalszy plan.
Książulo odwiedził Energylandię w Zatorze. Miał być test jedzenia z parku rozrywki, ale słynny influencer bawił się tak dobrze, że prawie o nim zapomniał. Za to przełamał, swój największy lęk.
Książulo w Energyladnii. Co polecił?
Testy jedzenia zeszły na dalszy plan, bo Książulo zdecydował się na przejazd Hyperionem. To największa i najszybsza kolejka górska w Europie. Youtuber przyznał, że był w przeszłości w Zatorze, ale bał się skorzystać z atrakcji. Przełamał swój strach i nie żałował. Przyznał, że jest gotowy na drugi przejazd.
W punktach gastronomicznych Książulo testował między innymi kebaby, zapiekankę, schabowego z ziemniakami i makaron carbonara. Pasowało mu prawie wszystko, oprócz sosów w kebabie, które według niego były za słodkie. Widzom polecił schabowego i dania obiadowe. Co ważne, jego pobyt w parku rozrywki nie był sponsorowany. Nie musiał gryźć się w język i jak widać na nagraniu bawił się świetnie.