Grudzień już minął w połowie, ale niedźwiedzie w Tatrach nadal krążą po górach. Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego znalazł świeże ślady na śniegu w Dolinie Strążyskiej. To oznacza jedno – zwierzęta odkładają zimowy sen na później.
----- Reklama -----
Ciepła zima trzyma niedźwiedzie na nogach
Eksperci z TPN tłumaczą, że misie nie mają powodu, żeby się kłaść. Temperatura jest za wysoka, śniegu jest mało, a jedzenia wciąż można znaleźć. Niedźwiedzie zapadają w sen tylko wtedy, gdy mróz daje się we znaki i brakuje pożywienia. Zwierzęta czuwają i mogą się budzić, gdy tylko pogoda się ociepli. Jeśli zima będzie łagodna, mogą w ogóle nie zasnąć.
Ostrzeżenie dla turystów i mieszkańców
Park apeluje do turystów, żeby trzymali się szlaków i nie chodzili po górach po zmroku. Spotkanie z niedźwiedziem nie należy do przyjemnych.
Mieszkańcy Zakopanego i Kościeliska też powinni zachować ostrożność. Niedźwiedzie szukają jedzenia i mogą zainteresować się koszami na śmieci. Kto raz je dokarmi, ten zaprasza je na stałe.
----- Reklama -----
W ostatnich latach tatrzańskie misie coraz częściej budzą się w środku zimy lub w ogóle rezygnują z zimowego snu. To efekt zmian klimatu i coraz cieplejszych zim w górach.



