Niebezpieczne zdarzenie na szlaku prowadzącym z Rysów. Turysta utknął podczas zejścia, dodatkowo zgubił telefon. Swoje życie zawdzięcza latarce, której światło zaniepokoiło jednego z ratowników TOPR.
Do zdarzenia doszło wieczorem w niedzielę, 29 grudnia. W rejonie Buli pod Rysami na wysokości 2054 m n.p.m utknął turysta. Mężczyzna podczas zejścia doznał kontuzji. Dodatkowo zgubił telefon i nie miał jak wezwać pomocy. Zaginięcie mężczyzny zostało zgłoszone przez użytkowników grupy „Tatromaniacy” na Facebooku. Do sieci trafiło zdjęcie pojazdu, którym przybył turysta.
Na Rysach trwa akcja #TOPR.
Turysta podczas schodzenia ze szczytu pobłądził i doznał kontuzji.
Na kamerach widać światła czołówek ratowników. pic.twitter.com/iSTBHRvQrb— W górach (@wgorach) December 29, 2024
Ratownik wypatrzył światło latarki
Zobacz
Turyście udało się przeżyć dzięki latarce. Jej światło zaniepokoiło jednego z ratowników TOPR, który dyżurował nad Morskim Okiem. W miejsce źródła światła wysłano drona z kamerą. Ratownicy zlokalizowali turystę i wyruszyli mu na pomoc. Akcja zakończyła się szczęśliwie i bezpiecznie sprowadzono mężczyznę do Zakopanego.
Przypominamy, że w Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Wybierając się w wyższe partie Tatr konieczne jest posiadanie odpowiedniego sprzętu, takiego jak np.: raki, czekan czy lawinowe ABC.
Źródło: PAP