Policja szuka sprawcy, który postrzelił kota Kubusia! Dwuletni kotek umierał w męczarniach. Radio Kraków relacjonuje, że właściciele futrzaka wyznaczyli nagrodę finansową o wysokości 3 tysięcy złotych za pomoc w ujęciu brutala.
Cała sytuacja miała miejsce 17 maja na ulicy Tuwima w Tarnowie. Jak podaje Radio Kraków kotek uciekł swoim właścicielom. Kiedy wszczęli poszukiwania Kubusia, usłyszeli przeraźliwy pisk. Okazało się, że ktoś kotka postrzelił. Po oględzinach u weterynarza wyszło na jaw, że w ciele kota znajduje się śrut. Mimo wszelkich starań nie udało się uratować Kubusia.
Komunikat od właścicieli Kubusia
Właściciele kotka rozwiesili blisko miejsca zdarzenia komunikat. „Nasz kotek nie wychodził z domu, tylko raz się wyrwał zobaczyć tarnowską wiosnę i zapłacił za to życiem. Bandyta strzelał z bliska, aby zabić. Kubuś umierał w męczarniach, a bandyta mieszka wśród nas” — głosi treść komunikatu.
– Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi tarnowska policja. To jest ukierunkowane w związku ze znęcaniem się nad zwierzętami. Kot miał ranę postrzałową i śrut w organizmie. Śrut został wyjęty przez lekarza weterynarii, ale niestety kot zdechł. Policjanci sprawdzają, czy da się sprawdzić monitoring i czy są osoby, które cokolwiek mogą na ten temat powiedzieć. Na teraz osoby wskazane w postępowaniu nie usłyszały żadnych zarzutów – powiedział Radiu Kraków asp. szt. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji.
Źródło: Radio Kraków