Sąd Okręgowy w Tarnowie przygotowuje się do procesu w sprawie zabójstwa 26-letniej Natalii. Na ławie oskarżonych zasiądzie 34-letni Kamil B., który w czerwcu tego roku udusił kobietę w jej własnym mieszkaniu.
Co się stało w czerwcu
Do tragedii doszło 7 czerwca w bloku komunalnym przy ulicy Krzyskiej. Kamil B. przyszedł do mieszkania 26-latki i skrępował jej ręce. Następnie owinął szyję ofiary kablem od prostownicy do włosów i zacisnął go z siłą. Kobieta zmarła w wyniku uduszenia.
Ciało odkrył dzień później brat kobiety. Nie mógł się z nią skontaktować i postanowił sprawdzić, co się dzieje. Córka ofiary, siedmioletnia dziewczynka, była wtedy u dziadków.
Monitoring pomógł złapać sprawcę
Policja zatrzymała Kamila B. już dwa dni po zbrodni. Kluczowe okazały się nagrania z monitoringu zainstalowanego w bloku. Kamery zarejestrowały mężczyznę, który jako ostatni opuścił mieszkanie 26-latki.
----- Reklama -----
Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa. Sąd umieścił go w areszcie tymczasowym, w którym przebywa do dziś.
Przyznał się częściowo
Śledztwo trwało pięć miesięcy. Kamil B. przeszedł badania psychiatryczne, które wykazały, że jest poczytalny. Mężczyzna częściowo przyznał się do winy i opisał przebieg zdarzenia. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego zabił kobietę.
Prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu 25 listopada. W sprawie ma zeznawać kilkanaście osób jako świadkowie.
Kiedy ruszy proces
Sąd wyznaczył posiedzenie organizacyjne na połowę grudnia. Sędzia Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie, poinformowała, że sąd ustali wtedy zakres postępowania dowodowego z prokuratorem i obrońcą oskarżonego.
Proces ma się rozpocząć pod koniec stycznia 2026 roku. Tymczasowe aresztowanie Kamila B. przedłużono do 30 czerwca przyszłego roku.
Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego więzienia.



