Dramatyczne sceny rozegrały się w pobliżu torów kolejowych w Olkuszu. Mężczyzna, który jechał rowerem, nagle upadł. Mimo natychmiastowej pomocy medyków, nie udało się go uratować.
----- Reklama -----
Nie udało się uratować rowerzysty
Służby ratunkowe otrzymały wezwanie do rowerzysty, który upadł w okolicach nasypu kolejowego. Na miejsce przyjechały cztery zastępy strażaków z Olkusza i Bukowna oraz załoga karetki. Ratownicy przez około 20 minut prowadzili reanimację poszkodowanego. Niestety, mimo podjętych działań, mężczyzna zmarł.
Zmarł, bo przestraszył się pociagu?
Policja ustala okoliczności tragedii. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że rowerzysta mógł przestraszyć się sygnału przejeżdżającego pociągu. Strażacy jednak nie potwierdzają tej wersji wydarzeń. Przyczyna upadku pozostaje nieznana.
Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny. W tym czasie kolej całkowicie wstrzymała ruch pociągów na tym odcinku. Dziesięciu pasażerów i trzech pracowników z jednego ze składów przesiadło się do podstawionego zastępczego pociągu.
