Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego są zaniepokojone. Wszystko za sprawą coraz częstszych nielegalnych przemytów psów. Turyści mimo zakazu na terenie parku wnoszą niezauważenie zwierzaki w plecakach i torbach.
Psy w Tatrach są zagrożeniem. Spacery z czworonogami mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Czworonogi mogą przenosić choroby i pasożyty, które są szkodliwe dla środowiska naturalnego. Obecność i zapach psów może również sprowokować dzikie zwierzęta do agresji. Wtedy zagrożeni są wszyscy turyści, a także sam pies oraz jego właściciel.
Turyści ignorują zakaz
Turyści nic sobie z tego nie robią i ignorują zakaz wprowadzania psów na teren parku. Zwierzaki przenoszone są niezauważenie w plecakach i torbach. Turystom za złamanie zakazu grozi mandat.
– Niezależnie od tego, czy to duży pies, czy pies kieszonkowy, którego przenosi się w torebce, to grozi to mandatem karnym do 500 złotych – ostrzega w rozmowie z “Informacyjną Agencją Radiową” Tomasz Zając.
Wyjątkiem jest Dolina Chochołowska, której właścicielem jest Wspólnota Uprawnionych 8 Wsi w Witowie. Szlakiem prowadzącym dnem doliny do schroniska, gdzie w większości obowiązuje ochrona krajobrazowa, można wejść z psem.